Codziennie milionom ludzi przepisuje się najróżniejsze substancje wpływające na działanie mózgu, które mają poprawić jego stan i pomóc wygrać z depresją. Problem jest poważny, bo jak przekonuje John Geddes, profesor psychiatrii epidemiologicznej z Uniwersytetu Oxford dotyczy około 350 milionów ludzi, a ciągu dekady 2005-2015 wzrósł o 20%.
– To jedna z najczęstszych przyczyn niezdolności ludzkiej do aktywności i potężne wyzwanie – mówi naukowiec.
W krajach rozwiniętych mniej więcej jeden na siedmiu borykających się z depresją może liczyć na odpowiednią terapię, a w krajach gorzej rozwiniętych – 1/25.
– Nieleczona depresja to spore obciążenie dla społeczeństwa – dodaje Andrea Cipriani z NIHR Centrum Badań Zdrowia i Biomedycznych w Oxfordzie, która przewodziła grupie naukowców odpowiedzialnych za badania antydepresantów. Wynik analiz będzie z pewnością mocnym argumentem i potrzebnym narzędziem do przekonywania obawiających się farmakoterapii.
Cipriani dodaje, że debata na temat skuteczności leków do tej pory była częściej ideologiczna niż merytoryczna. Nie brakowało oskarżeń pod adresem firm farmaceutycznych o fałszowanie wyników badań, podejrzeń, że leki to oszustwo i nie różnią się skutecznością od placebo.
Opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Lancet badanie trwała sześć lat. Brał w nim udział międzynarodowy zespół naukowców, który analizował zrealizowanym w 8 tygodni ponad 500 próbom zarówno porównującym efektywność placebo i leku oraz dwóch różnych leków.
Co ciekawe, najsłynniejszy antydepresant, znany jako Prozac (obecnie znany jako fluoksetyna), znalazł się na jednym z ostatnich miejsc listy jako najmniej skuteczny. Najskuteczniejsza okazała się amitryptylina.
W komentarzu redakcyjnym Lanceta Sagar Parikh z Uniwersytetu Michigan oraz Sidney Kennedy z Uniwersytetu Torotno zwrócili uwagę na wysoką skuteczność trzech leków: agomelatyny, escitalopramu oraz wortioksetyny. Kiepsko wypadły: fluwoksamina, reboksetyna oraz trazodon.
Najskuteczniejsze
- agomelatyna
- amitryptylina
- escitalopram
- mirtazapina
- paroksetyna
Najmniej skuteczne
- fluoksetyna
- fluwoksamina
- reboksetyna
- trazodon
Pierwsze trzy według nich mogą być używane jako pierwszy wybór przez lekarzy przy leczeniu, a dwa najskuteczniejsze – amitryptylina i wenlafaksyna – do leczenia ciężkiej depresji.
Autorzy badań podkreślają jednak, że lek musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb pacjenta, zatem nie można stwierdzić i określić jedynej skutecznej metody. Leki, które wypadły gorzej w badaniach mogą wciąż znaleźć zastosowanie w niektórych przypadkach.
Leki antydepresyjne oraz terapie psychologiczne (tu najczęściej wykorzystywana jest terapia behawioralno poznawcza) mają podobne wyniki skuteczności. Około 60% pacjentów w ciągu dwóch miesięcy osiąga pięćdziesięcioprocentową zmianę na lepsze: poprawę samopoczucia, koncentracji czy lepszy sen. Niestety około 80% pacjentów rezygnuje z leków już po pierwszym miesiącu.
Źródło: Guardian