Najstarszy taki pochówek w historii krainy wikingów. Archeolodzy próbują wyjaśnić anomalię związaną z tamtejszą doliną

Areną działań badaczy było stanowisko archeologiczne Herlaugshagen. Znajduje się ono w regionie Trøndelag, w środkowej Norwegii, a eksperci, którzy trafili na miejsce, próbowali określić wiek jednego z lokalnych kurhanów. Wyniki prowadzonych badań przekroczyły najśmielsze oczekiwania ich uczestników. 
zdjęcie poglądowe

zdjęcie poglądowe

Chodziło bowiem nie tylko o datowanie pochówku, ale także wyjaśnienie, czy w jego obrębie znajdowała się łódź. Tego typu groby są charakterystyczne dla północnej części Starego Kontynentu. Pochówki statkowe, jak sama nazwa wskazuje, spotyka się także w innych kulturach żeglarskich, na przykład na Filipinach, choć ich największe zagęszczenie występuje właśnie w krajach nordyckich. 

Czytaj też: Wielkie znalezisko na południe od Polski. Unikalna klamra pochodzi sprzed czasów chrześcijaństwa

Jak wyjaśnia jeden z uczestników ekspedycji, Geir Grønnesby, kurhan powstał około 700 roku. Był to czas określany erą Merowingów i poprzedzający epokę wikingów. Znalezisko jest ważne także ze względu na fakt, iż stanowi wyjątkowo odległy przykład praktykowania pochówków statkowych, zwanych także łodziowymi.

Co takie datowanie oznacza w praktyce? Przede wszystkim, że mieszkańcy tych terenów świetnie radzili sobie z żeglarstwem. Ich umiejętności pozwalały na budowę dużych statków i to znacznie wcześniej, niż sądzili do tej pory naukowcy. A przecież rozwój żeglarstwa na terenach dzisiejszej Norwegii był kluczowy dla ekspansji wikingów i rozpoczęcia się ich ery. 

Poza tym pochówek stanowi symbol pozycji społecznej i bogactwa. Lokalni mieszkańcy mogli zajmować się handlem, być może na duże odległości. Wskazuje na to położenie kurhanu w obrębie szlaku żeglugowego. Wiadomo, iż w połowie VIII wieku był tamtędy organizowany handel. Poza tym, opisywany pochówek łodziowy jest wyjątkowo dużych rozmiarów. Średnica kurhanu wynosi ponad 60 metrów, co zapewnia mu miano jednego z największych tego typu obiektów w całej Norwegii.

Czytaj też: Nowe znalezisko pokazuje, jak świetnie zorganizowani byli Inkowie. Później doszło do rzezi

Grób odkopywano już w przeszłości, pod koniec XVIII wieku, kiedy to rzekomo wydobyto z niego ludzki szkielet wyposażony w miecz, zwierzęce kości czy kocioł z brązu. Problem w tym, że owe artefakty z czasem zaginęły i nie wiadomo, co dokładnie się z nimi stało. Intryguje także fakt, że około 10 procent wszystkich dużych kurhanów w Norwegii znajduje się w dolinie Namdalen. Mają one ponad 37 metrów średnicy, a archeolodzy próbują wyjaśnić, dlaczego właśnie ten obszar stanowi siedlisko tak wielu dużych kurhanów.