Osoby w wieku 18-24 lata są bardziej skłonne do podejmowania ryzyka. Potwierdza to nauka o rozwoju mózgu i statystyki policyjne. Z raportu Biura Drogowego Komendy Głównej Policji z 2024 roku można dowiedzieć się, ze kierowcy z tej grupy wiekowej powodują najwięcej wypadków w przełożeniu na 10 tys. populacji.
W sumie w 2024 roku miało miejsce 21 519 wypadków drogowych. Zginęło w nich 1896 osób, 24 783 zostały ranne. W 2945 wypadkach winny był młody kierowca. To aż 15 proc. wszystkich, gdzie prowadzący pojazd zawinił.
Przyczyną 34,4 proc. wypadków spowodowanych przez kierowców poniżej 24 roku życia była zbyt szybka jazda. Zginęło w nich 271 osób, rannych zostało aż 3745 osób.
Liczba wypadków spowodowanych przez młodych kierowców wzrosła w 2024 roku o 1,6 proc. Liczba zabitych spadła o 1,5 proc., ale liczba rannych wzrosła o 2,2 proc. To nie nastraja optymistycznie na przyszłość, zwłaszcza że wiek umożliwiający ubieganie się o prawo jazdy ma zostać obniżony.
Dłuższa nauka jazdy dla młodych
Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego zaproponował rozwiązanie systemowe, które mogłoby ograniczyć liczbę wypadków samochodowych, spowodowanych przez młodych kierowców. To znaczne wydłużenie nauki jazdy dla osób w wieku 18-24 lata.
Spokojnie, nie chodzi o to, aby kurs nauki jazdy zajmował aż dwa lata. Propozycja obejmuje wcześniejsze rozpoczęcie nauki jazdy pod opieką doświadczonego kierowcy – na przykład kogoś z rodziny. Młode osoby mogłyby więc uczyć się w bezpiecznym, znajomym otoczeniu i poznawać różne sytuacje na drodze i różne warunki drogowe.
30 godzin kursu to zdecydowanie za mało, by zdobyć obeznanie i wyobraźnię niezbędną do bezpieczeń jazdy. nawet nie da się poznać polskich warunków pogodowych. Obecnie, jeśli kursant przystąpi do nauki latem, ma marne szanse nauczyć się prowadzić auto w deszczu, nie mówiąc już o śniegu czy mrozie. Dwuletnie przygotowanie rozwiąże ten problem i powinno utemperować zapalczywą młodzież.
Czytaj też: Prawo jazdy będzie ważne krócej niż myślisz. Ważne zmiany dla kierowców
Warto przypomnieć, że młodych kierowców będzie jeszcze więcej. Przepisy UE zakładają, że będzie można ubiegać się o prawo jazdy już w wieku 17 lat, 18-latkowie będą mogli prowadzić ciężarówki, a za kółko autobusu będzie można wsiąść już w wieku 21 lat. To będzie wymagało porządnego przygotowania kandydatów na kierowców.
W tym trzeba będzie przekonać młode osoby, że imponowanie rówieśnikom nie jest dobrym powodem, by ryzykować życie swoje i innych. To niestety jeden z głównych powodów, dla czego młodzi kierowcy za kółkiem tracą głowę. Te zmiany będą miały długofalowe efekty.