Pomóż szczęściu. 8 ćwiczeń, które pozwolą ci spojrzeć na świat oczami łowcy szans

Pierwsza z zasad szczęścia? Znaczenie bierze się z nastawienia umysłu, a nie okoliczności zewnętrznych. Trenuj to!

Według Agnieszki Maciąg, autorki książki „Smak szczęścia”, to w nas jest zadowolenie i szczęście, nie w warunkach zewnętrznych. I to od nas zależy, co w danej chwili odczuwamy. Jest to wskazówka, którą trudno się wdraża w życie – bo wygodniej wpaść w zły nastrój, gdy coś da nam do tego pretekst, zamiast świadomie pracować nad tym, by mieć dobry humor.

Jaka będzie nasza pierwsza emocja, gdy nagle zawiesi się komputer w pracy? Lub gdy utkniemy w korku? Irytacja, zniecierpliwienie, złość, frustracja, bezsilność, a może wściekłość? Jeśli będziemy ją w sobie pielęgnować, utrwali się w postaci złego samopoczucia. A moglibyśmy się przecież ucieszyć z tego, że nadarza się chwila przerwy i odpoczynku od codziennej bieganiny, że jest czas, by poobserwować świat za oknem lub zadzwonić do kogoś bliskiego. Zobaczyć w tym szansę na coś fajnego i przyjemnego. To my decydujemy, jak zareagujemy na zewnętrzną rzeczywistość. Ten mechanizm ma jeszcze inną ciekawą regułę, którą można by opisać hasłem „Jaka/jaki jestem, taki świat widzę”.

Kiedy czuję się szczęśliwa, widzę także uszczęśliwienie w oczach innych ludzi, kiedy odnoszę się do innych ze zrozumieniem, spotykam się ze zrozumieniem z ich strony. Kiedy zaś roznosi mnie energia i uskrzydla nadzieja, dookoła siebie dostrzegam otwierające się możliwości. Kiedy jednak jestem zirytowana, w oczach ludzi widzę niczym nieuzasadnione rozdrażnienie. Kiedy jestem przygnębiona, u innych też widzę smutek. Kiedy stoję w zatłoczonym autobusie i użalam się w duchu nad swym losem: „Czemu ci ludzie nie mogą siedzieć w domach! Wszędzie tylko tłok, hałas, pośpiech!”, wyrażam w istocie siebie i swoje samopoczucie, swoją niechęć, niezadowolenie, wewnętrzne napięcie. Ale gdybym w danej chwili była pełna radości, ekscytacji, równie łatwo mogłabym pomyśleć: „Ależ dynamiczne i pełne życia jest to miasto! Ile ludzi! Jak kolorowo są ubrani!”. I znów rysowałabym swój wewnętrzny obraz, a nie opisywałabym rzeczywiste miasto. To właśnie dlatego widzimy rzeczy i ludzi nie takimi, jakimi są, ale takimi, jakimi my jesteśmy.

Jak pisze Steve Chandler w książce „100 sposobów motywowania siebie”: „W każdych okolicznościach możemy poszukiwać złota i dostrzec je albo też wszędzie doszukiwać się brudu. A to, czego szukamy, zawsze znajdujemy w końcu. (…) Możliwości są złotem zawartym w życiu. Są wszystkim, czego potrzebujemy do szczęścia. Są żyznym polem, na którym wyrasta nasza osobowość. Ale możliwości są podobne do tych mniejszych od atomu cząsteczek kwantowych, które powołuje do życia jedynie przyglądający się im obserwator: twoje możliwości będą się mnożyć, jeśli postanowisz je ujrzeć”. Stąd warto trenować pozytywne nastawienie, bo przełoży się to nie tylko na lepszy nastrój, ale też na możliwości, które dostrzeżemy lub przegapimy, oraz działania, które w tym nastroju podejmiemy lub nie.

Pisze o tym Marcin Fabjański w książce „Stoicyzm uliczny”: „W życiu człowieka nie ma chwil, które można by nazwać pozbawionymi znaczenia. Bo znaczenie bierze się z nastawienia umysłu, a nie okoliczności”.

Całe szczęście biegłość w tej sztuce możemy opanować bez pomocy innych.

 

Oto 8 ćwiczeń, które pomogą ci zdjąć okulary ofiary i spojrzeć na świat oczami łowcy szans.

 
  1. Wypisz kilka sytuacji, które obecnie najbardziej cię złoszczą i frustrują.
     
  2. Do każdej z nich znajdź minimum trzy argumenty na to, że te sytuacje są w istocie czymś pozytywnym: fantastyczną szansą, darem od losu
     
  3. Zastanów się, czego się dzięki nim uczysz, jaką wiedzę i kompetencje zdobywasz, jakie problemy musisz rozwiązywać i z jakimi wyzwaniami się mierzyć, czego nowego możesz dzięki nim próbować, jakich wartościowych ludzi poznajesz i jakie nowe furtki się przed tobą w związku z nimi otwierają?
     
  4. Jak jeszcze możesz każdą z tych szans wykorzystać? Co jeszcze możesz zrobić, by skorzystać z potencjału, który w sobie niosą? Czego jeszcze możesz się nauczyć, czego nowego spróbować, kogo ciekawego poznać?

     

  5. Jak możesz sprzedać lub rozprzestrzenić wiedzę, którą zdobywasz i rozwiązania problemów, które udało ci się wypracować? Jaki biznes lub wartościowe działania społeczne możesz na tym oprzeć?

     

  6. Sporządź listę 10 najistotniejszych dla ciebie emocji/uczuć/stanów, które chciałabyś/chciałbyś odczuwać każdego dnia.
     
  7. Następnie wypisz jak najwięcej aktywności, działań, zachowań, które sprawiają, że takie emocje będziesz odczuwać.

     

  8. Podejmij decyzję, że każdego dnia – niezależnie od aury i okoliczności zewnętrznych – będziesz robić minimum jedną taką czynność, która pozwoli ci odczuwać te emocje, które odtąd wybierasz, a nie te, które przychodzą nawykowo.