Kluczowa obserwacja poczyniona przez autorów polegała na tym, że przechodnie byli bardziej skłonni do przekazywania pieniędzy osobom bezdomnym, gdy osoba trzymająca kubek na datki była ubrana w… garnitur. Kiedy jednak proszący o pomoc człowiek był ubrany mniej elegancko – w zwykłą koszulkę i dżinsy – przechodnie byli mniej skłonni do dzielenia się pieniędzmi. W tym przypadku zbiórka zakończyła się zebraniem o połowę mniejszej kwoty.
Czytaj też: Uchodźcy z polskim paszportem. Jak przyjmowano nas za granicą?
W miarę wzrostu nierówności ekonomicznych w wielu częściach świata, kiedy kraje takie jak Stany Zjednoczone wycofują programy bezpieczeństwa socjalnego, odpowiedzialność za radzenie sobie ze szkodliwymi skutkami nierówności w coraz większym stopniu spada na niepewne ekonomicznie jednostki lub na obywateli okazujących współczucie. wyjaśnia Bennett Callaghan z City University of New York
Elegancko wyglądający człowiek zebrał więcej pieniędzy od tego, który nosił koszulkę i dżinsy
Warto jednak podkreślić pewien istotny aspekt przytoczonego eksperymentu. Mianowicie, przechodnie nie zostali poinformowani, że osoba zbierająca datki znajduje się na przykład w kryzysie bezdomności, a pieniądze pomogą jej wyjściu z sytuacji. Można więc przypuszczać, że osoby pomagające były bardziej skłonne do przekazania funduszy człowiekowi wyglądającemu na godniejszego zaufania.
Na tabliczce trzymanej w rękach znajdował się napis wskazujący na problem bezdomności dotykający mieszkańców Chicago i Nowego Jorku. W związku z nadchodzącą zimą każdy datek miał być pomocny. Kiedy przechodnie pytali o cel zbiórki, osoba wyjaśniała, o co dokładnie chodzi. Jak podkreślają pomysłodawcy eksperymentu, fundusze trafiły ostatecznie do potrzebujących. Jeśli natomiast chodzi o zmienne występujące w czasie badania, to pojawiły się zaledwie dwie: miejsce zbiórki (Chicago i Nowy Jork) oraz wygląd zbierającego: w jednym miał on ułożone włosy i założony garnitur, w drugim natomiast fryzura pozostawała w nieładzie, a proszący o pomoc miał koszulkę i dżinsy.
Czytaj też: Odkryjemy sekret ich wyjątkowości? Skrzypce Stradivarius pod lupą naukowców
Sugeruje to, że oznaki ubóstwa mogą wywoływać niższy poziom empatii w stosunku do innych. Już eksperymenty prowadzone w latach 70. wykazały, że osoby o wyższym statusie często otrzymują większą pomoc niż te o niższym statusie. Autorzy nowych badań podsumowują, że zdolność do postrzegania klasy społecznej u innych nie tylko pozwala ludziom identyfikować hierarchie społeczne, ale mogą również utrwalać przekonanie, że ci, którzy znajdują się na dole są niekompetentni bądź nie zasługują na pomoc. Jeśli natomiast chodzi o ostateczny wynik eksperymentu, to w ciągu 3,5 godziny człowiek w garniturze zebrał ponad 54 dolary. Z kolei osoba ubrana w koszulkę i dżinsy w ciągu 4 godzin zebrała nieco ponad 21 dolarów.