Pożegnanie z Polaroidem

Czy pamiętacie jeszcze nieporęczny aparat Polaroida? Od dwóch lat już go nie produkują. Teraz przestali produkować materiały do niego, niedługo aparat Polaroida będzie tylko nieporęcznym bibelotem na półce.

Kiedyś posiadanie Polaroida, który jako pierwszy i jedyny na rynku oferował możliwość robienia zdjęć instant, szybkich, jak kawa nesca, było nobilitujące. Polaroid lubili zawodowi fotografowie mody. Pstrykali nim próbne zdjęcia planów w czasie sesji z modelkami. Dzięki temu wiedzieli, co stanie się ze światłem na planie, gdy nacisną spust migawki studyjnej kamery Hasselblad. To ten sam aparat, który tak często wykorzystywali filmowcy, zdjęcia nim robione dawali do ręki bohaterom filmów chętniej niż tradycyjne fotki. Teraz – jak podał The Boston Globe – definitywny koniec z tym dziś już zawstydzającym przeżytkiem. Polaroid, który opatentował technologię błyskawicznego wykonywania odbitek bez długotrwałego wywoływania, teraz poddał się niepokonanej fali sprzętu do fotografii cyfrowej. Firma kończy z produkcją materiałów do swoich aparatów i zamyka swoje fabryki w Massachussetts w USA, w Meksyku oraz Holandii. Zostaje zaledwie 150 ludzi zatrudnionych w siedzibie firmy w Concord w stanie Massachussetts oraz w Waltham, przedmieściu Bostonu. To niewiele wobec 21 tysięcy zatrudnionych w firmie w 1978 roku. Na pocieszenie przedstawiciele Polaroida podali, że filmy do jego aparatów będą dotsępne jeszcze przez kolejny rok, a potem będzie je jeszcze produkował japoński Fujifilm. Można się jednak spodziewać, że filmów najczęściej po prostu nie będzie, a szukanie ich będzie wymagać sporo cierpliwości. Polaroid pozbywa się także działu, który produkuje wielkoformatowe błony dla laboratoriów i przemysłu. Firma, która zaczynała w 1930 roku od produkcji okularów przeciwsłonecznych, a już w 1948 wypuściła aparat dający możliwość robienia zdjęć wywołujących się w ciągu mniej niż minuty, teraz chce zarabiać na modzie na fotografię cyfrową. Chce przekonać  użytkowników do swoich niewielkich drukarek, które nie potrzebują tuszu i tonera, a drukują zdjęcia wielkości wizytówki. Poręczny gadżet może jeszcze zawojować świat.

Więcej:technika