Przez epidemię zaniedbano szczepienia psów. Liczba przypadków parwowirozy wzrosła dwukrotnie

W samej Wielkiej Brytanii odnotowano 129-procentowy wzrost zachorowań na parwowirozę wśród psów. Lekarze weterynarii ostrzegają, że liczby będą rosnąć, bo aż 45% właścicieli psów nie zgłosiło swoich pupili na obowiązkowe szczepienia okresowe. Wszystko przez blokady i obawy związane z pandemią koronawirusa.
Przez epidemię zaniedbano szczepienia psów. Liczba przypadków parwowirozy wzrosła dwukrotnie

Niepokojące dane zgromadziła i opublikowała firma Vets Now z Wielkiej Brytanii, prowadząca pogotowie ratunkowe dla zwierząt, kliniki weterynaryjne i ponad 60 gabinetów w całym kraju. Na podstawie liczby zwierząt z objawami parwowirozy, jakie w ostatnich miesiącach trafiają do klinik Vets Now, stwierdzono ogromny przyrost zachorowań.  

W pierwszych trzech miesiącach 2021 roku odnotowano o 129% przypadków parwowirozy psów więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. 

Parwowiroza psów – co to jest?

Parwowiroza psów to zaraźliwa choroba zakaźna, atakująca głównie psy młode, do szóstego miesiąca życia. Niekiedy może również dotyczyć psów dorosłych, w szczególności niezaszczepionych. Choroba jest wywoływana przez parwowirusa psiego. Obecnie spotykane przypadki zachorowań dają w większości objawy jelitowe i charakteryzują się silną, wyniszczającą biegunką, czasami z domieszką krwi, wymiotami i gorączką. 

W leczeniu parwowirozy stosuje się przede wszystkim nawadnianie poprzez wlew kroplowy, antybiotykoterapię (by uniknąć zakażeń bakteryjnych), a także podaje się preparaty wzmacniające. Przyjmuje się, że dorosłe psy przechodzą chorobę bezobjawowo, ale dla szczeniąt może skończyć się ona śmiercią. 

Najskuteczniejszą formą walki z tą chorobą jest szczepienie zwierzęcia. Szczenię powinno otrzymać pierwszą dawkę szczepionki ok. 6-8 tygodnia życia, a drugą po miesiącu przerwy. Dawkę przypominającą podaje się co trzy lata. 

Parwowiroza – szczepienie psów

Niestety w związku z trwającą pandemią koronawirusa oraz tymczasowymi zamknięciami i obostrzeniami wielu opiekunów czworonogów zaniedbała ten obowiązek. Sytuacja jest tym groźniejsza, że w czasie lockdownu na zakup lub adopcję zwierzęcia zdecydowało się wiele osób nieświadomych, że powinni zgłosić się ze swoimi pupilami na szczepienie przeciwko tej chorobie. 

Z szacunków innej organizacji weterynaryjnej wynika, że aż 45% zarejestrowanych psów nie przeszło szczepienia w odpowiednim czasie. Faktyczne liczby mogą być jeszcze wyższe, bowiem obejmują też czworonogi, które nie są zarejestrowane w systemie. 

Weterynarze wzywają opiekunów, aby upewnili się, że ich zwierzęta są zaszczepione, a co za tym idzie – zabezpieczone przed tą wysoce zaraźliwą chorobą. W związku z rosnącą liczbą zachorowań wśród psów, lekarze radzą, aby wychodząc na spacer z psem szczególnie uważać i nie pozwalać mu się oddalać. Nasz pies może zarazić się parwowirozą głównie przez kontakt z odchodami innych zakażonych zwierząt. 

Lekarze weterynarii przestrzegają też przed kupowaniem psów (oraz innych zwierząt) przez internet i z niezarejestrowanych hodowli. Hodowle takie często są prawdziwą wylęgarnią chorób, a zwierzęta pochodzące z pseudohodowli mogą być chore już w momencie sprzedaży.