Przyszłość lotnictwa USA to za mało powiedziane. Silnik XA100 ma być jego podstawą

Firma General Electric Aerospace pochwaliła się kolejnym kamieniem milowym w rozwoju silnika XA100, który potencjalnie może być przyszłością lotnictwa USA.
Przyszłość lotnictwa USA to za mało powiedziane. Silnik XA100 ma być jego podstawą

Sukces GE Aerospace w programie NGAP, czyli kolejne testy silnik XA100 zakończone

General Electric Aerospace osiągnęło znaczący kamień milowy, pomyślnie kończąc czwartą rundę testów XA100. Ten silnik jest kluczowym elementem programu Next Generational Adaptive Propulsion (NGAP) Sił Powietrznych USA, bo ma po prostu na celu zrewolucjonizowanie możliwości napędowych. Mowa o ulepszeniu silników stosowanych aktualnie w myśliwcach pod każdym względem – od wydajności, po efektywność i na ogólnych możliwościach kończąc. Może bowiem trafić nie tylko na myśliwce nowej generacji, ale też do aktualnie wykorzystywanych samolotów bojowych pokroju F-35.

Czytaj też: Pływające reaktory jądrowe, czyli jak Chiny nadepnęły na odcisk USA

Aktualnie XA100 konkuruje z XA101 od firmy Pratt & Whitney oraz proponowanym ulepszonym silnikiem F135 dla myśliwców F-35 w wersji Block 4, a jego wyjątkowość sprowadza się zwłaszcza do adaptacyjnego cyklu. Oznacza to, że silnik może dostosowywać swoją konfigurację, aby optymalizować wydajność w różnych warunkach lotu, oferując przyspieszenie wyższe o nawet 20 procent, gdy tylko jest to potrzebne.

Oprócz silnika XA100 firma GE Aerospace rozwija również drugi adaptacyjny silnik, XA102, który ukończył już główny przegląd projektowy i zmierza w kierunku testów. Same niedawne pomyślne testy XA100 dostarczają cennych danych, które będą miały wpływ na projektowanie i produkcję przyszłych silników o adaptacyjnym cyklu, zapewniając USA przewagę powietrzną dzięki najnowocześniejszym technologiom lotniczym.

Czytaj też: Desant przestanie być problemem. Nowy transportowiec USA zapowiada operacyjną rewolucję

Silniki rozwijane w ramach programu NGAP, takie jak XA100 GE i XA101 Pratt & Whitney, stanowią znaczący postęp w porównaniu z istniejącymi silnikami myśliwców. Są z reguły większe, co przekłada się nawet na średnicę wentylatora, która może dobijać do 46 cali, pożerają mniej paliwa (mowa nawet o 30-procentowej poprawie zasięgu), lepiej radzą sobie z rozpraszaniem ciepła, a do tego robią użytek z technologii adaptacyjnego cyklu, pozwalając na zmianę konfiguracji w trakcie lotu w celu optymalizacji wydajności. Mogą też zapewniać większe przyspieszenie, kiedy tylko jest to potrzebne, co jest kluczowe dla manewrowości w walce powietrznej.

Czytaj też: Sekret potężnego bombowca USA nowej generacji. Te zdjęcia mówią wszystko

Udane testy adaptacyjnego silnika cyklu XA100 oznaczają znaczący krok naprzód dla GE Aerospace i programu NGAP Sił Powietrznych USA. Te osiągnięcia obiecują transformacyjne ulepszenia w technologii myśliwców, zapewniając USA przewagę powietrzną dzięki silnikom, które są lepsze pod każdym względem.