“Złotego pociągu” nie ma w Wałbrzychu

Naukowcy z AGH zaprezentowali najnowszy raport ze swoich badań.

Dziś w Wałbrzychu zaprezentowano dwa raporty badawcze – przygotowany przez specjalistów z  Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz rzekomych odkrywców pociągu z czasów II wojny światowej, Piotra Kopera i Andreasa Richtera. Obie ekipy od listopada prowadziły niezależne badania w okolicach Wałbrzycha.

Specjaliści z AGH przebadali teren dwiema metodami – tzw. metodą magnetyczną, wykorzystującą pomiary ziemskiego pola magnetycznego i dodatkowo metodą grawimetryczną, która śledzi zmiany wartości generowanych w stałym otoczeniu przez puste przestrzenie.

Badania wykazały, że tunel z czasów II wojny światowej może rzeczywiście istnieć, natomiast nie znajduje się w nim legendarny pociąg, który miał być wypełniony klejnotami. 

Prof. Janusz Madej, który kierował pracami badawczymi na AGH podkreślił, że pomiar wykazał anomalie między liniami tunelu lub murów. Nie wiadomo, co dokładnie je powoduje. Wykażą to dopiero kolejne prace badacze.

Koper i Richter: pociąg istnieje

Innego zdania wciąż są rzekomi odkrywcy składu – Piotr Koper i Andreas Richter. Piotr Koper podkreśla, że badania z użyciem georadarów wykazały anomalie w gruncie, co może wskazywać na istnienie tajemniczego pociągu. Ponadto mężczyźni podkreślają, że ich badania wyraźnie pokazały wejście do tunelu.

Teren, na którym miał się znajdować “złoty pociąg: został pod koniec września przebadany przez wojsko pod kątem saperskim, radiacyjnym i chemicznym. Ówczesne badania nie wykazały materiałów niebezpiecznych.

Legenda złotego pociągu

Spekulacje na temat “złotego pociągu” rozgorzały w sierpniu, gdy Piotr Koper i Andreas Richter zgłosili swoje “odkrycie” władzom Wałbrzycha. Rzekomi odkrywcy zażądali od miasta 10 procent znaleźnego za ujawnienie lokalizacji składu.

Generalny konserwator zabytków, Piotr Żuchowski stwierdził wówczas, że “złoty pociąg” istnieje “na ponad 99 procent”. Szybko pojawiły się spekulacje, że może chodzić o celowo ukryty pociąg wypełniony kosztownościami i złotem, który został wywieziony z Wrocławia pod koniec II wojny światowej. Ślady pociągu ani jego zawartości nigdy nie zostały odnalezione. 

Czytaj także: CZY NIEMCY UKRYLI SKARB POD WAŁBRZYCHEM?