Radioaktywne źródło pod powierzchnią Księżyca. Satelity wykryły obiekt o średnicy 50 kilometrów

Nawet Księżyc ma przed nami jeszcze sporo tajemnic, czego najlepszym przykładem okazuje się dokonana niedawno detekcja. Stoją za nią orbitery Chang’e 1 i Change’e 2. 
Radioaktywne źródło pod powierzchnią Księżyca. Satelity wykryły obiekt o średnicy 50 kilometrów

To właśnie ich instrumenty doprowadziły do wykrycia zagadkowej struktury pod powierzchnią Srebrnego Globu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jest to radioaktywna, granitowa płyta, będąca zapewne pozostałością po dawnym wulkanie. Przesłanki wskazujące na dziwactwa tego obszaru pojawiły się już przed laty, kiedy to naukowcy zwrócili uwagę na podwyższone stężenia toru w wierzchnich warstwach gleby księżycowej.

Czytaj też: Odkryto najstarsze włókno kosmicznej sieci. Istna kosmiczna pajęczyna

Teraz wiemy, iż chodzi o obszar o średnicy około 50 kilometrów i grubości kilku kilometrów. Jedną z jego cech wyróżniających są nietypowo wysokie temperatury, prawdopodobnie wytworzone za sprawą rozpadu promieniotwórczych pierwiastków. Mogą to być na przykład uran i tor, przy czym ich wysokie stężenia byłyby prawdopodobnie konsekwencją aktywności wulkanicznej prowadzącej do topienia tamtejszych skał.

Badacze Srebrnego Globu przyznają, że podwyższone stężenia toru w pobliżu powierzchni to zaledwie wierzchołek góry lodowej, ponieważ na większych głębokościach jest ich znacznie więcej. Odkrycie jest ważne między innymi ze względu na fakt, iż dostarcza kolejnych dowodów na zachodzenie aktywności wulkanicznej na powierzchni naszego naturalnego satelity.

Struktura wykryta pod powierzchnią Księżyca ma około 50 kilometrów średnicy. Jej powstanie wiązało się z zachodzącą tam aktywnością wulkaniczną

Nie oznacza to jednak, że miała ona miejsce w ostatnim czasie. Wręcz przeciwnie, na podstawie topografii obszaru objętego obserwacjami naukowcy zakładają, że księżycowy wulkanizm mógł po raz ostatni występować około 3,5 miliarda lat temu. Od tamtej pory stopiona skała zastygła i przybrała formę twardej granitowej płyty. Podobne struktury obserwowano po stronie Księżyca widocznej z Ziemi, choć były one zauważalnie mniejsze. 

Czytaj też: Historyczne zdjęcie. Tak jeszcze czarnej dziury i jej otoczenia nie widzieliśmy

Ich odmienne właściwości mogą wynikać z tego, że przeszły one przez mniejszą liczbę cykli topienia i twardnienia. Te prowadzą bowiem do wzrostu stężeń promieniotwórczych pierwiastków, dlatego odnaleziona niedawno struktura jest tak wyjątkowa. O ile obecność podobnych obiektów na Ziemi nie jest zaskoczeniem, ponieważ nasza planeta jest bogata w wodę i doświadcza ruchów płyt tektonicznych, tak oba te czynniki są nietypowe dla Srebrnego Globu, dlatego wykrycie oznak aktywności wulkanicznej na Księżycu stanowi ogromne zaskoczenie. O szczegółowych ustaleniach w tej sprawie możemy przeczytać na łamach Nature.