Słynne imperium miało w pewnym momencie naprawdę imponujące granice, które obejmowały także tereny dzisiejszej Szwajcarii. W pewnym momencie trzeba było je jednak nieco cofnąć, tworząc linie obronne rozciągające się od jeziora Bodeńskiego po Bazyleę.
Czytaj też: DNA na artefakcie sprzed 20 tys. lat. Do tej pory wydawało się to niemożliwe
Właśnie tam, w około dwukilometrowych odstępach, stawiano wieże strażnicze. Pozostałości takich struktur pochodzących z okolic IV wieku odnaleźli niedawno archeolodzy, którzy postanowili poznać bogatą przeszłość tego regionu. Wcześniej na miejscu znajdowano nie tylko starożytne czy średniowieczne artefakty, lecz również wywodzące się z okresu wojen napoleońskich czy drugiej wojny światowej.
Wróćmy jednak do tematu przewodniego. W czasie wykopalisk udało się zlokalizować pozostałości wspomnianych wież strażniczych. To właśnie za ich sprawą rzymscy żołnierze obserwowali okolice, wypatrując potencjalnych agresorów. Wśród nich z pewnością mogli znaleźć się przedstawiciele germańskich plemion. Istotnym przeciwnikiem dla Cesarstwa był wtedy związek plemienny zwany Alamanami. Ich pakt zaczął zawiązywać się w II i III wieku, a w 213 roku doszło do pierwszego najazdu Alamanów na ziemie zajmowane wtedy przez Rzymian.
Rzymscy żołnierze wykorzystywali wieżyczki strażnicze do patrolowania terenów, na które najazdy organizowali Alamanowie – przedstawiciele germańskiego związku plemiennego
W czasie poszukiwań archeolodzy nie natrafili na elementy zabudowy, które wystawałyby nad powierzchnię ziemi. Wystarczyło jednak zajrzeć nieco głębiej, by dostrzec fundamenty kwadratowego budynku. Ten miał wymiary wynoszące około 7 na 7 metrów i składał się ze ścian grubych na 1 metr. Poza tym badacze natrafili także na spore ilości dachówek. W środku udało się zlokalizować pewne nieliczne artefakty, takie jak fragment paska w kształcie amfory, kość strzałkową i monetę cesarza Konstantyna I pochodzącą z okresu po 311 roku.
W celu dodatkowego zabezpieczenia wież Rzymianie najprawdopodobniej tworzyli dodatkowe struktury w postaci rowów. Te miały kształt litery V i mogły tworzyć drewniane formacje obronne. Mimo to starania obrońców nie dały oczekiwanych efektów. Alamanowie dostawali się coraz bardziej w głąb imperium, by w VI wieku dotrzeć do centralnej Szwajcarii. Samo cesarstwo zachodniorzymskie, jak zapewne pamiętacie z lekcji historii, rozpadło się w 476 roku. Poza problemami wewnętrznymi, kluczową rolę w tym procesie odegrały właśnie najazdy plemion. Wschodnia część imperium przetrwała natomiast znacznie dłużej, padając dopiero w 1453 roku, kiedy to zdobyty został Konstantynopol.