Siedzący tryb życia to większe ryzyko raka. Nawet o 82 procent!

O tym, jak wyniszczające dla naszego zdrowia jest zbyt długie pozostawanie w pozycji siedzącej, mówi się od dawna. A teraz – w czasie epidemii koronawirusa – chyba jeszcze więcej. Jeśli dotychczasowe argumenty nie przekonały cię, żeby zamiast kolejnego odcinka serialu wybrać spacer albo rower, muszą przekonać cię wyniki tego badania.
Siedzący tryb życia to większe ryzyko raka. Nawet o 82 procent!

Zespół naukowców z Anderson Cancer Center na University of Texas w Stanach Zjednoczonych przez pięć lat monitorował kondycję około 8 tysięcy osób, aby sprawdzić czy rzeczywiście siedzący tryb życia może wiązać się ze wzrostem ryzyka zachorowania na raka. A jeśli tak, to w jakim stopniu.

Wcześniejsze badania na ten temat wiązały się z subiektywnymi ocenami badanych, którzy w ankietach udzielali odpowiedzi na pytania – jak często i ile ćwiczą. Nowe wyniki są pierwszymi uzyskanymi na podstawie dokładnych pomiarów aktywności uczestników.

 

Pięć lat obserwacji

Naukowcy poprosili badanych o noszenie urządzenia śledzącego aktywność podczas godzin czuwania przez siedem kolejnych dni w okresach lat od 2009 do 2013 roku. Na początku badania żadna z osób nie miała raka.

Wszyscy uczestnicy brali też udział w większym badaniu – REGARDS, mającym na celu zbadanie czy różnice geograficzne i rasowe mają wpływ na ryzyko wystąpienia udaru. Pierwszy etap badań miał miejsce w latach 2003-2007 i objął ponad 30 000 dorosłych Amerykanów. Miał wyjaśnić dlaczego wśród mieszkańców Południa oraz osób czarnoskórych odsetek udarów i problemów naczyniowych jest wyższy.

W nowym badaniu nad siedzącym trybem życia, po pięcioletniej obserwacji, naukowcy odkryli, że u osób, które najwięcej czasu w ciągu dnia spędzały siedząc, ryzyko śmierci z powodu raka było o 82 proc. wyższe, niż u badanych, którzy siedzieli najmniej. I to po uwzględnieniu takich czynników jak wiek, płeć i ogólny stan zdrowia.

– To pierwsze badanie, które definitywnie pokazuje silny związek między nieruchawością a śmiercią z powodu raka – komentuje główna autorka dr Susan Gilchrist, profesor z Anderson Cancer Center na University of Texas.

Dr Gilchrist dodaje, że zastąpienie co najmniej 30 minut siedzenia lekką, umiarkowaną lub energiczną aktywnością fizyczną może zmniejszyć to ryzyko.

– Nasze ustalenia potwierdzają, że ważne jest, aby „siedzieć mniej i poruszać się więcej” – mówi Gilchrist.

 

Im więcej ruchu, tym lepiej

Okazało się, że osoby, które zastąpiły 30 minut siedzenia lekkim ruchem, takim jak chodzenie, zmniejszyły ryzyko raka o 8 proc. Korzyść była jeszcze większa w przypadku aktywności o umiarkowanym natężeniu, co zmniejszyło ryzyko raka o 31 proc.

Przykłady umiarkowanej aktywności obejmują jazdę na rowerze, szybki marsz, aerobik w wodzie, taniec towarzyski, ogrodnictwo czy grę w tenisa.

– Rozmowy z moimi pacjentami zawsze zaczynają się od pytania, dlaczego nie mają czasu na ćwiczenia. Mówię im, aby zastanowili się nad wstawaniem na 5 minut co godzinę w pracy lub wchodzeniem po schodach zamiast windy. To może nie być dużo, ale z tego badania wynika, że ​​nawet lekka aktywność przynosi korzyści w zakresie ryzyka zachorowalności na raka – powiedziała Gilchrist, który prowadzi program profilaktyczny.

Następnym krokiem w badaniach zespołu ma być sprawdzenie, w jaki sposób obiektywnie zmierzony siedzący tryb życia wpływa na występowanie raka na konkretnym obszarze geograficznym oraz czy płeć i rasa odgrywają tutaj jakąś rolę.

Wcześniejsze badania wykazały, że ponad 50 proc. zgonów z powodu raka można zapobiec dzięki wyborom zdrowego stylu życia, takim jak zdrowa dieta, ćwiczenia fizyczne i rezygnacja z tytoniu.