W lotnictwie wojskowym pogoń za innowacją nie ustaje. W miarę jak postęp technologiczny przyspiesza, zapotrzebowanie na przełomowe rozwiązania staje się coraz pilniejsze, co tyczy się już nie tylko maszyn załogowych, ale też bezzałogowych. Dron GHOST jest z kolei idealnym przykładem tej wielkiej rewolucji, oferując możliwości, które jeszcze niedawno należały do sfery science fiction.
Niewidzialny w przestworzach. Zbudują hybrydowego drona nowej generacji
Na scenę wkroczył właśnie dron GHOST, czyli ambitny projekt rozwijany przez firmę General Atomics Aeronautical Systems (GA-ASI) i realizowany w ramach kontraktu o wartości 99,3 mln dolarów przyznanego przez Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych USA (AFRL). W skrócie GHOST to bezzałogowy system nowej generacji, który jest przeznaczony do zadań wywiadowczych, obserwacyjnych, rozpoznawczych i uderzeniowych. Jedną z najbardziej wyróżniających się cech tego drona jest hybrydowy system napędowy, bo połączenie silników spalinowych z elektrycznymi pozwala nie tylko na lepszą efektywność paliwową, ale także znacząco redukuje sygnaturę akustyczną i cieplną. Są to akurat kluczowe czynniki w operacjach wymagających maksymalnej dyskrecji, które to ułatwia zastosowanie kanałowych wentylatorów.
Czytaj też: Pokazali bojowego robota MRAZ3 MMG. Ma niszczycielskie działo i nie zawaha się go użyć


Konstrukcja GHOST-a czerpie inspirację z wcześniejszych prac General Atomics nad modularną serią Gambit, a szczególnie z modelu Gambit 4. Widać to zwłaszcza po projekcie typu “latające skrzydło”, który jest zoptymalizowany pod kątem długotrwałych misji zwiadowczych. W połączeniu z hybrydowym napędem dron mógłby osiągać autonomiczny czas lotu do 60 godzin, co stanowi ogromny skok względem np. możliwości MQ-9 Reaper, który to może pozostawać w powietrzu przez 27 godzin. Jest to o tyle ciekawe, że poza funkcjami zwiadowczymi GHOST ma także pełnić rolę uderzeniową, a sama możliwość szybkiego i skrytego rażenia celów to ogromna przewaga na współczesnym polu walki, gdzie liczy się czas reakcji i niewykrywalność. Zwłaszcza że konstrukcja GHOST-a wpisuje się w strategię Agile Combat Employment (ACE) Sił Powietrznych USA, zakładającą operowanie z prowizorycznych i rozproszonych baz.
Czytaj też: Kontrowersyjna broń USA. Amerykanie zdecydowali się na śmiały ruch z SLCM-N
Ten nowy dron od GA-ASI odzwierciedla szerszy trend w lotnictwie wojskowym, a więc dążenie do wdrażania napędów hybrydowo-elektrycznych. Podobne inicjatywy, jak np. program XRQ-73 SHEPARD rozwijany przez DARPA, potwierdzają rosnące zainteresowanie dronami o zwiększonej autonomii i niższej wykrywalności. Celem tych projektów jest przezwyciężenie ograniczeń dotychczasowych platform i dostosowanie ich do współczesnych wymagań pola walki. Z zapowiedzi wynika więc, że nowy dron GA-ASI będzie rewolucyjny, ale musimy pamiętać, że jego pełne możliwości pozostają owiane tajemnicą.
Czytaj też: Chińska flota wojenna ewoluuje. Ten okręt pokazuje kierunek zmian
Samo istnienie GHOST-a stanowi jednak jednoznaczny sygnał, że przyszłość lotnictwa bezzałogowego to większa uniwersalność, większe szanse przetrwania i pełna skrytość operacyjna. Trudno się temu dziwić, bo wraz z rosnącym zaawansowaniem systemów obrony powietrznej przeciwników, rośnie też znaczenie dronów zdolnych do długotrwałego działania w trybie niewykrywalnym. Dzięki swojemu zaawansowanemu napędowi i cechom stealth GHOST może stać się zwiastunem nowej epoki w sztuce wojennej.