Nasz rodak szukał skarbów i… je znalazł. Pochodzą z czasów wikingów

Posiadacze wykrywaczy metali nierzadko natrafiają na interesujące obiekty, lecz w tym przypadku znalezisko było szczególnie cenne. Dokonał go nasz rodak.
Nasz rodak szukał skarbów i… je znalazł. Pochodzą z czasów wikingów

Głównym bohaterem całej sprawy jest Paweł Bednarski, który prowadził poszukiwania na terenie płaskowyżu Kongshaug w Norwegii. Mężczyzna najpierw zauważył niewielkich rozmiarów pierścień, który na pierwszy rzut oka nie wydawał się niczym niezwykłym. Później natrafił natomiast na fragment bransoletki.

Czytaj też: Czaszka stanowi dowód na istnienie gatunku człowieka sprzed miliona lat. W tym samym miejscu znaleziono wcześniej inne szczątki

Pokryte gliną przedmioty były przez to jeszcze trudniejsze do oceny, lecz ich oczyszczenie potwierdziło, że nie chodzi o zwykłe znalezisko. Łącznie na miejscu poszukiwacz znalazł 46 artefaktów wykonanych ze srebra: były to między innymi dwa pierścienie, arabskie monety, naszyjnik, kilka bransoletek i łańcuchów.

To znalezisko pochodzi z czasów, kiedy kawałki srebra były ważone i używane jako środek płatniczy. System ten nazywany jest gospodarką wagową i był w użyciu w okresie przejściowym pomiędzy wcześniejszą gospodarką barterową a późniejszą gospodarką monetarną. wyjaśnia Birgit Maixner, Norwegian University of Science and Technology

Jak dodaje, gospodarka wagowa była znacznie bardziej elastycznym systemem niż barterowa. Za przykład naukowiec podaje sytuację, w której osoba chcąca pozyskać krowę musiała w zamian zaoferować na przykład dużą liczbę owiec. Ważenie i wymiana srebra były znacznie łatwiejsze, choćby ze względu na możliwość szybkiego transportu.

46 przedmiotów znalezionych przez Bednarskiego waży łącznie 42 gramy. Z takimi finansami trudno byłoby może zdobyć krowę, ale ich podwojenie najprawdopodobniej starczyłoby do zakupu zwierzęcia. Nie jest natomiast jasne, w jakich okolicznościach skarb znalazł się tam, gdzie odnalazł go poszukiwacz. Być może właściciel ukrył kosztowności przed wrogami lub umieścił je tam w formie ofiary. Mógł też być handlarzem, na co wskazywałby fakt, iż posiadał bransolety wywodzące się z Danii czy monety z Bliskiego Wschodu.

Czytaj też: Trzy różne miejsca i to samo złoto. Archeolodzy prześledzili jego pochodzenie

Zazwyczaj około trzy czwarte islamskich monet w norweskich znaleziskach z epoki wikingów zostało wybite między 890 a 950 rokiem. Tylko cztery z siedmiu monet z tego znaleziska zostały datowane, ale pochodzą one z lat 700 lub 800 do późniejszego IX wieku. Stosunkowo wysoki wiek monet islamskich, szerokie opaski i duży stopień fragmentacji większości przedmiotów są bardziej typowe dla znalezisk z Danii niż z Norwegii. Te cechy sprawiają również, że uzasadnione jest założenie, że artefakty pochodzą z około 900 roku. podsumowuje Maixner