To zwierzę polowało na dinozaury. Na podstawie jego szczątków dowiedzieliśmy się, jak wyglądało

Skoro dinozaury okupowały szczyt łańcucha pokarmowego, to czym musiało być zwierzę, które się nimi żywiło? Rozwiązaniem tej zagadki zajęli się autorzy publikacji zamieszczonej na łamach Scientific Reports.
To zwierzę polowało na dinozaury. Na podstawie jego szczątków dowiedzieliśmy się, jak wyglądało

Ich uwagę zwróciły skamieniałe szczątki dinozaura z gatunku Psittacosaurus lujiatunensis. Były one ułożone w nietypowej pozycji, ponieważ przypominały osobnika zwiniętego w kłębek. Obok dostrzegli natomiast zwierzę, które najwyraźniej ucztowało na wspomnianym dinozaurze. Ekspertyzy wykazały, iż chodzi o przedstawiciela gatunku Repenomamus robustus

Czytaj też: Oto dziadek misia koali. Włochaty gigant był łagodny jak baranek, ale co innego łączyło go z ludźmi

Jeśli wyobrażacie sobie giganta, który był w stanie polować na dinozaury takie jak T. rex, to będziemy musieli was nieco zaskoczyć. R. robustus według paleontologów mógł przypominać… oposa. Psitakozaury nie były natomiast szczególnie duże, dlatego młode osobniki najwyraźniej stanowiły smakowite kąski dla ssaków sprzed milionów lat. 

Dinozaur z gatunku P. lujiatunensis najprawdopodobniej padł ofiarą ssaka przypominającego wyglądem i rozmiarami oposa

Dokładniej rzecz biorąc, mówimy o rodzaju dinozaura zamieszkującym tereny dzisiejszej Azji, Rosji, Mongolii i Tajlandii w okresie od 125 do 101 milionów lat temu. Pochodzące z tych czasów zwierzęta, a w zasadzie ich pozostałości, zachowały się do czasów współczesnych, dzięki czemu możemy podziwiać splecione w morderczej walce osobniki.

Rzeczone skamieniałości stanowią jeden z najstarszych dowodów na to, że ssaki były w stanie polować na dinozaury. Ofiara tego ataku posiadała dziób podobny do tych, które współcześnie spotyka się u papug. Poruszała się przy tym na tylnych kończynach oraz posiadała zakończone szponami kończyny przednie. Dorosłe osobniki osiągały nawet 2 metry długości, dlatego z pewnością nie były to małe zwierzęta.

Z kolei R. robustus, choć obecnie z pewnością nie byłby przypisywany do największych ssaków świata, przed milionami lat zasługiwał na takie miano. Można powiedzieć, iż ssaki wtedy raczkowały, a czas ich dominacji na Ziemi miał dopiero nadejść. Oczywiście na usta ciśnie się pytanie: czy rzekomy napastnik na pewno był drapieżnikiem, a nie na przykład padlinożercą? W takim wypadku moglibyśmy przecież mówić, że sępy polują na słonie, ponieważ czasami zdarzy im zjeść padlinę jednego z takich gigantów. 

Czytaj też: Ludzie rzucali kamieniami w dinozaury? Szokująca prawda odkrywa sekret naszych przodków

Autorzy badań przekonują jednak, że R. robustus niemal na pewno był drapieżnikiem. Ze względu na upływ milionów lat naukowcy mają dość ograniczone pole manewru w tej sprawie. Muszą więc opierać się na tym, co uwieczniły osady wulkaniczne, tworząc niezwykłą paleontologiczną rzeźbę. Sposób ułożenia skamieniałości oraz nieszczególnie duża różnica w gabarytach pozwalają sądzić, że przypominający oposa ssak faktycznie mógł być w trakcie polowania na dwunożnego dinozaura. Co dokładnie się wtedy stało? Tego niestety nie wiemy, choć wydaje się, jakoby oba zwierzęta zginęły w tym samym czasie.