
Technologiczny przełom w Zhanjiang
Sercem tradycyjnego procesu jest koks, który pełni funkcję reduktora w wielkim piecu. Jego reakcja z rudą żelaza nieuchronnie generuje ogromne ilości CO2. W Zhanjiang postawiono na inną chemię. Zamiast węgla, jako główny reduktor wykorzystano wodór, a produktem ubocznym stała się zwykła para wodna. To fundamentalna zmiana w podejściu do metalurgii, przenosząca ją z epoki węgla w erę czystej chemii. Zdolność produkcyjna na poziomie miliona ton rocznie nadaje temu projektowi zupełnie inną wagę niż wcześniejszym, laboratoryjnym próbom. Pokazuje, że technologia jest gotowa do komercyjnego zastosowania, choć jej ekonomiczna opłacalność na masową skalę wciąż wymaga weryfikacji. Efekt ekologiczny jest imponujący. Według szacunków, nowa linia może obniżyć emisje o 50 do nawet 80 procent w porównaniu z klasycznymi metodami. W optymistycznym wariancie oznacza to praktycznie zerowy ślad węglowy z samego procesu wytopu.
Nowa linia stalowa o niemal zerowej emisji dwutlenku węgla może rocznie zmniejszyć emisje dwutlenku węgla o ponad 3,14 miliona ton, co odpowiada stworzeniu około 2000 kilometrów kwadratowych lasu – stwierdzili przedstawiciele Baowu Steel
Dla zobrazowania skali, 2000 km² to obszar około 4-krotnie większy od Warszawy. Niektóre analizy mówią nawet o redukcji przekraczającej 3,46 miliona ton CO2 rocznie, co podkreśla, jak duży potencjał tkwi w zmianie technologii. Warto jednak pamiętać, że część emisji w całym cyklu życia stali, związana z wydobyciem rudy czy transportem, pozostaje.
Jak 14. Plan Pięcioletni napędza zieloną transformację?
Inwestycja w Zhanjiang nie jest odosobnionym przypadkiem. Wpisuje się w realizowaną od kilku lat konsekwentną politykę modernizacji ciężkiego przemysłu. W samym tylko okresie 2021-2024 w Chinach przybyło ponad sto certyfikowanych, ekologicznych hut. Efekty są mierzalne. Do trzeciego kwartału 2025 roku, w porównaniu z końcem 2021, emisje zanieczyszczeń powietrza z sektora stalowego znacząco spadły: dwutlenku siarki o 28%, pyłów o niemal 27%, a tlenków azotu o ponad 36%. W samym 2024 roku oszczędności energii były równoważne spaleniu 10,5 miliona ton standardowego węgla, co przekłada się na uniknięcie emisji około 27,5 miliona ton CO2.
Czytaj też: Perowskity już nie są kruche. Nowa metoda wielokrotnie przedłuża ich życie
Za tą transformacją stoją nie tylko ekologiczne, ale i czysto ekonomiczne pobudki. Produkcja stali o niskim śladzie węglowym pozwala ominąć takie bariery handlowe jak unijny mechanizm CBAM, co jest kluczowe dla eksportu wysokogatunkowych wyrobów, np. dla motoryzacji. Chińscy inżynierowie pracują też nad innymi metodami, jak flash ironmaking, która dramatycznie przyspiesza proces produkcji żelaza. Projekt w Zhanjiang dowodzi, że dekarbonizacja najcięższych gałęzi przemysłu jest technicznie możliwa. Pytanie, na które świat musi teraz odpowiedzieć, brzmi: jak szybko i w jakim kosztem uda się tę technologię upowszechnić poza jedną, choć niezwykle istotną, hutę?