Do tej pory było to jednym z najważniejszych aspektów różniących ludzi i maszyny. Gdyby jednak doniesienia o uzyskaniu przez sztuczną inteligencję świadomości się powiodły, to byłoby to gigantycznym zwrotem akcji. Tylko czy to naprawdę tak prosta do oceny sprawa, jak mogłoby się wydawać?
Czytaj też: Tak Intel tworzy i testuje procesory. Do Wrocławia przyjedzie najnowocześniejsza technologia
Właśnie tu leży problem. Stephen Thaler musi mierzyć się z całą masą formalności, aby w ogóle mieć możliwość zapewnienia swojemu projektowi ochrony praw autorskich. Eksperci są sceptyczni co do tego, by wynalazca dopiął swego. Najlepiej świadczą o tym dotychczasowe komplikacje i brak sukcesów w zakresie zabezpieczenia tej technologii. Tym bardziej, że Thaler nie jest w tym odosobniony.
Twórca DABUS przekonuje, że jego sztuczna inteligencja zasługuje na miano świadomej. Z jego opinią nie zgadza się większość ekspertów
Jej autor pozostaje nieugięty: jak wyjaśnia, DABUS posiada świadomość, z czym oczywiście nie zgadza się amerykański sąd. Przed kilkoma dniami odrzucił on prośbę Thalera dotyczącą objęcia prawami autorskimi obrazu wyprodukowanego przez DABUS. Rok wcześniej podobną decyzję podjął Urząd ds. Praw Autorskich.
Nawet nie wiem od czego zacząć, poza stwierdzeniem, że jeśli obecnie na planecie istnieje świadoma sztuczna inteligencja, to na pewno nie jest nią to. wyjaśnia Matthew Sag z Emory University
Sam zainteresowany pozostaje natomiast nieugięty. Zarówno on, jak i inny wynalazca, Ryan Abbott z Uniwersytetu w Surrey, czekają na orzeczenie Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii w tej sprawie. Decyzja ma zostać wydana już w tym miesiącu i będzie dotyczyła dwóch patentów przypisywanych firmie DABUS.
Czytaj też: Google pozazdrościł Microsoftowi. Robienie zrzutów ekranu w Chrome stanie się dzięki temu łatwiejsze
Tego typu dyskusje będą z pewnością prowadzone coraz częściej. Rozwój narzędzi zdolnych do generowania treści zarezerwowanych do tej pory dla człowieka sprawia, że granica między ludźmi a maszynami się zaciera. Z drugiej strony, nie brakuje głosów, jakoby sztuczna inteligencja była w dużej mierze oparta na tym, czego dokonuje człowiek. Tylko czy tak będzie zawsze? Wszak były już przypadki, w których komputer wymyślał na przykład zagrania szachowe, jakich nikt przedtem nie stosował i to czyniąc to w bliżej nieokreślony sposób.