W Meksyku dostrzeżono tajemnicze stworzenie. Głos zabrał sam prezydent

Do niecodziennego zdarzenia doszło w social mediach. Prezydent Meksyku opublikował zdjęcie, na którym widać tajemnicze stworzenie, sugerując, że może być to mityczny “alux”. Internauci szybko wychwycili nieścisłości i zarzucają mu dezinformację.
Meksyk, piramida – zdjęcie ilustracyjne /Fot. Pixabay

Meksyk, piramida – zdjęcie ilustracyjne /Fot. Pixabay

Wszystko zaczęło się od prostego wpisu na Twitterze. Prezydent Meksyku, Andrés Manuel López Obrador (znany jako AMLO), zamieścił zdjęcie tego, co według niego można uznać za “alux”. Mowa o małym mitycznym stworzeniu, które według wierzeń ludowych Majów są niewidzialne, ale od czasu do czasu materializują się i ubierają w tradycyjne stroje ludowe. Brzmi całkiem rozsądnie, gdyby słowa te zostały wypowiedziane przez Foxa Muldera w jednym z odcinków “Z Archiwum X” 25 lat temu.

Czytaj też: Carrizozo Malpaís – czarna blizna na pustyni w Nowym Meksyku. Ma 80 km długości i jest widoczna z kosmosu

Sugestie o działaniu sił nadprzyrodzonych pochodzące od prezydenta dużego kraju mogą być niepokojące. Internauci szybko jednak zarzucili mu dezinformację, bo wychwycili w komunikacie pewne nieścisłości.

Co to za stworzenie? Małpa czy elf?

Na zdjęciach udostępnionych przez AMLO widać niewiele. Na jednym uwagę przykuwa niewyraźna sylwetka tajemniczej postaci na drzewie z dwoma jasnymi punktami (przypominającymi oczy) z włosami lub nakryciem głowy. Stworzenie patrzy prosto w obiektyw aparatu. Zdaniem polityka, fotografię wykonano w ubiegłym tygodniu na półwyspie Jukatan, przy okazji prac nad Tren Maya, linią kolejową na południu Meksyku, która ma zostać oddana do użytku w 2024 r.

Alux, często porównywane do elfów, były podobno obrońcami wiosek Majów i zapewniali bezpieczeństwo przez siedem lat, jeśli zbuduje się im mały domek. Po upływie tego czasu ludzie często uszczelniali domki, aby uwięzić istoty w środku, ponieważ pod koniec “kontraktu” stawały się one złośliwe. 

Alux, to ty? /Fot. Pixabay

Niezależnie od tego, co widać na zdjęciu, internauci zarzucają Prezydentowi Meksyku szerzenie dezinformacji. Po pierwsze, fotografię zrobiono nie w ubiegłym tygodniu, ale w lutym 2021 r. i do tego w całkiem innym rejonie świata – niektórzy mówią o Tajlandii, a inni o Manchesterze. Poza tym jest wielce prawdopodobne, że nie widać na nim żadnego elfa czy “leśnego duszka”, a jedną z małp szerokonosych. To wyjaśniałoby, co “tajemnicze stworzenie” robi na drzewie i dlaczego wpatruje się w fotografa. Małpy po prostu tak mają.

Warto jednak zadać sobie pytanie, po co Prezydent Meksyku opublikował fotografię, próbując tym samym wprowadzić internautów w błąd. Eksperci są zdania, że prawdopodobnie nie miał być to niewybredny żart ze strony AMLO, gdyż ma on duży szacunek do dziedzictwa rdzennych kultur Meksyku i ich wierzeń.