Nowy okręt podwodny Tajwanu. Powód do dumy czy zwykły “straszak”?

Pierwszy okręt podwodny zbudowany na Tajwanie – Hai Kun – jest znaczącym osiągnięciem technicznym, ale nieznacznie przyczyni się do obrony wyspy. Dlaczego?
Ten okręt jest pierwszym z ośmiu zamówionych

Ten okręt jest pierwszym z ośmiu zamówionych

28 września Tajwan zaprezentował pierwszy ze swoich okrętów podwodnych z napędem spalinowo-elektrycznym klasy Hai Kun, zrealizowanych w ramach programu IDS (Indigenous Defense Submarine). Jednostka powstała w całości w lokalnej stoczni w Kaohsiung (przy dużej pomocy zagranicznej), ma być pierwszą z ośmiu, które dołączą do wysłużonych statków z lat 80. ubiegłego wieku, które bronią niezależności terytorialnej państwa.

Czytaj też: Drugi atomowy okręt podwodny gotowy. Francuzi czekali na niego od dawna

Okręty są reklamowane jako “kluczowy element strategii zapobiegania inwazji lub blokadzie wysp macierzystych”, ale niezależni eksperci uważają, że to kwoty wydane na projekt można było lepiej spożytkować. Jaka jest prawda?

Hai Kun – pierwszy okręt podwodny nowej floty Tajwanu

Tajwańska marynarka wojenna ma obecnie tylko cztery okręty podwodne: dwa amerykańskie okręty z czasów II wojny światowej używane do celów szkoleniowych i dwa zakupione od Holandii w latach 80. XX wieku. Tajpej uruchomiło program budowy własnych łodzi podwodnych w 2017 r., po latach nieudanych prób modernizacji swojej floty.

Jasne stało się, że konieczne jest odejście od tradycyjnych postaw wojskowych skupionych na dużych, drogich i łatwych do namierzenia platformach (takich jak samoloty bojowe, czołgi i konwencjonalne okręty wojenne) w stronę bardziej asymetrycznej strategii – zwykle definiowanej jako forma wojny, w której słabsza strona stara się zrekompensować swoje braki, celując w najbardziej wrażliwe punkty wroga. Okręt Hai Kun ma być jedną z pierwszych jednostek stworzonych w duchu programu IDS, przy znacznej pomocy inżynierów z Niemiec, Włoch, Japonii i Stanów Zjednoczonych.

Czytaj też: Korea Północna ma nowy okręt podwodny. To wiadomość dla całego świata

Sylwetka nowej jednostki przypomina okręty holenderskie, przy czym obudowa kiosku ma bardziej opływowy kształt, a na rufie są stery zanurzania w układzie “X”. Jeżeli chodzi o jednostkę napędową, to jest to silnik elektryczny zasilany przez “wydajne akumulatory opracowane przez wytwórców krajowych”, prawdopodobnie litowo-jonowe. Są one podobno certyfikowane przez międzynarodową firmę armatorską. Hai Kun ma sześć wyrzutni do torped RTX Mk 48 Mod 6AT i pocisków przeciwokrętowych Boeing UGM-84L Harpoon Block II. Wyposażenie dodatkowe (maszty, elektronika, sonary) pochodzą od amerykańskich firm (m.in. L3 Harris czy RTX), a system przeciwtorpedowy Aselsan ZOKA wyprodukowała turecka firma.

Okręt podwodny Hai Kun /Fot. Wikimedia Commons

Argumenty wojskowe przeciwko inwestycji Tajwanu w nową flotę okrętów podwodnych są istotne. Nawet gdy wszystkie osiem okrętów zostanie oddanych do służby, ich odpowiedniki w chińskiej marynarce wojennej będą znacznie przewyższone liczebnie i zostaną przytłumione przez szersze możliwości Pekinu w zakresie zwalczania okrętów podwodnych. Okręty podwodne są również bardzo bezbronne, gdy znajdują się w porcie i nawet jeśli są nieobecne, ich obiekty wsparcia można łatwo wycelować. Mimo to doświadczenie pokazuje, że okręty podwodne z napędem spalinowo-elektrycznym mogą zmusić znacznie większe i sprawniejsze floty do włożenia znacznych wysiłków w przeciwdziałanie im.

Być może najmocniejszym argumentem przeciwko programowi IDS jest kwestia skali czasowej. Hai Kun musi jeszcze zostać poddany dalszemu wyposażaniu i testom, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dostawa nastąpi przed końcem 2024 r. Drugi statek ma zostać dostarczony w 2027 r., a harmonogram dla pozostałych sześciu jest niepewny.

W ubiegłym roku Chiny gwałtownie zwiększyły liczbę statków wojskowych wysyłanych na wody wokół Tajwanu. Plan Tajwanu dotyczący modernizacji starzejącej się floty uwydatnia rosnące obawy związane z zagrożeniem ze strony Chin, w tym możliwością okrążenia wyspy przez okręty wojenne Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Pekin postrzega Tajwan jako część swojego terytorium i obiecał, że pewnego dnia przejmie kontrolę nad wyspą, w razie potrzeby siłą. Rząd Tajwanu odrzucił roszczenia Chin, utrzymując, że wyspa jest de facto suwerennym krajem.