Gdy na Czerwonej Planecie zapada zima w regionach polarnych pojawia się cienka warstwa lodu na powierzchni planety. Co ciekawe, nie jest to woda, a zamrożony dwutlenek węgla. Wraz z nadejściem wiosny lód zaczyna sublimować, czyli przechodzić ze stałego stanu skupienia do gazowego, pomijając płynny.
Na wydmowych polach Marsa sublimacja przebiega zarówno na powierzchni jak i od spodu. Lód z dwutlenku węgla jest prawie przezroczysty i pozwala przenikać światłu słonecznemu pod swoją powierzchnię. Ogrzana od spodu przez nasłoneczniony piasek warstwa także sublimuje, jednak gaz nie może wydobyć się na powierzchnię. Wraz z ociepleniem w końcu dochodzi do eksplozji i uwolnienia dwutlenku węgla wraz z czarnym piaskiem. Możecie zobaczyć tego ślady w postaci czarnych obszarów na zdjęciu.
Fot. ESA/Roscosmos/CaSSIS, CC BY-SA 3.0 IGO
Sonda ESA/RosCosmos ExoMars Trace Gas Orbiter uważnie obserwuje Marsa od października 2016 roku. Wśród zamontowanych na niej urządzeń znajduje się jedno specjalnie zaprojektowane do tworzenia szczegółowych modeli powierzchni planety – Colour and Stereo Surface Imaging System (CaSSIS).
CaSSIS w maju 2019 roku sfotografował zjawisko topnienia dwutlenku węgla w polarnych regionach Marsa. Przy okazji uchwycił także fascynujące wydmy o kształcie półksiężyców. Dzięki temu jesteśmy w stanie określić na przykład kierunki wiatru na planecie.
Fot. ESA/Roscosmos/CaSSIS, CC BY-SA 3.0 IGO
Pory roku Marsie przebiegają nieco inaczej niż na Ziemi. Jego oś wychylona jest o 25 stopni, podczas gdy ziemska o 23,4 stopni. Rok na Czerwonej Planecie trwa około 687 ziemskich dni, ale pory roku wcale nie zmieniają się co kwartał. To kwestia kształtu orbity tej planety. Ziemska jest prawie zupełnie okrągła, podczas gdy marsjańska pozostaje raczej eliptyczna i dodatkowo na różnych jej odcinkach planeta ma inną prędkość.
Dlatego podczas gdy na Ziemi pory roku są cztery i prawie zawsze w podobnym czasie kalendarzowym – na Marsie jest inaczej.