Ambilight skończy w tym roku 21 lat. Czas leci, a wielu posiadaczy telewizorów z tym systemem nie wyobraża sobie już życia bez lekkiego podświetlenia ściany za telewizorem, dopasowanego do koloru obrazu na ekranie. Ti widowiskowe rozwiązanie daje wrażenie, jakby obraz sięgał daleko poza właściwy ekran telewizora. Jednym z efektów jest też mniejsze uczucie zmęczenia, jeśli oglądać telewizję lub grasz po ciemku.
Więcej LED-ów i więcej AI
Ambilight od lat zaliczany jest do największych zalet telewizorów produkowanych przez Philipsa (a właściwie TP Vision. Oczywiście to rozwiązanie nie stoi w miejscu. W 2024 roku Philips zaprezentował kolejną odsłonę oświetlenia za telewizorem: Ambilight Plus.
Czytaj też: Plus połączył siły ze SkyShowtime. To tylko początek filmowo-serialowej uczty
Ambilight Plus przede wszystkim zwiększył zagęszczenia źródeł światła, by oświetlenie na ścianie jeszcze lepiej stapiało się z obrazem na ekranie. Dla większej precyzji zwiększona została też liczba stref oświetlenia – teraz z tyłu telewizorów są aż 192 grupy LED-ów.

Same LED-y nie zapewnią doskonałych wrażeń wizualnych podczas seansów w salonie. Trzeba jeszcze zadbać o to, by praca oświetlenia była dobrze zsynchronizowana z obrazem, który widać na ekranie telewizora. Philips zaprzągł do tego – a jakże – sztuczną inteligencję. Mały model pracuje bezpośrednio na telewizorze, nie wysyła żadnych danych do chmury, a jego głównym zadaniem jest dopasowanie koloru światła do kolorów obrazu.
Philips podkreśla tu rolę czipu P5 AI 9. generacji, który nie tylko analizuje kolory z klatek dostarczanych do ekranu. Model AI rozpoznaje także różne rodzaje materiałów, które możemy oglądać. Dzięki temu Ambilight będzie dynamicznie reagował na filmy akcji, czym podkreśli szybkie sceny i efekty specjalne. W czasie oglądania filmu o wolno rozwijającej się fabule zaś oświetlenie będzie subtelne, by nie burzyć nastroju. Model może rozpoznać także między innymi transmisje sportowe i koncerty na żywo.
Przy tym system dopasowuje się także do warunków w pomieszczeniu. W zaciemnionym pokoju zarówno Ambilight, jak i ekran będą świecić znacznie słabiej niż w pełnym świetle dnia. To będzie miało korzystny wpływ na wysokość rachunków za prąd. Dopasowany zostanie też kontrast, balans bieli i redukcja szumów, by oglądany materiał wyglądał jak najlepiej.

Masz apetyt na telewizor z Ambilight? Tylne oświetlenie jest dostępne w licznych modelach z różnych półek, od topowych modeli z matrycami OLED, przez The Xtra QD Mini LED ze średniej półki po bazowe modele z serii The One. Nowy Ambilight Plus i czip P5 AI 9. gen. trafią do modeli z najwyższej półki: OLED+950 oraz OLED+910, zaprezentowanych w styczniu 2025 roku.
Czytaj też: YouTube szykuje duże zmiany. Wszystko zobaczysz na swoim telewizorze
OLED+950 będzie dostępny w rozmiarach 65 i 77 cali, OLED+910 będzie można kupić także w wersji z ekranem o przekątnej 55 cali. Ta druga seria ma do zaoferowania także system dźwiękowy 3.1, dostrojony przez Bowers & Wilkins. Telewizory te mają system Google. Mają wejść na rynek w najbliższych miesiącach.