Tesla pokazała nowy produkt. “Król Twittera” ma chrapkę na kolejny tytuł

Ambicja samego Elona Muska ponownie daje o sobie znać. “Król Twittera” ewidentnie chce dołożyć do kolekcji kolejny tytuł i zostać królem magazynowania energii na poziomie sieci.
...

Tesla pokazała nowy produkt i zrobiła to z typowym dla siebie rozmachem. Na konferencji RE+ w Las Vegas firma przedstawiła światu Megapack 3, czyli kolejną generację wielkoskalowego magazynu energii. Cel takiego produktu jest prosty, ale jego zaawansowanie to już zupełnie inna para kaloszy, która może wręcz zachwycić “energetycznych inwestorów”.

Tesla rozwija się w energetyce. Megapack 3 i Megablock to krok w kierunku lepszego świata

Sednem premiery jest Megapack 3, czyli pojedynczy kontener o pojemności około 5 MWh, co samo w sobie stanowi znaczący skok względem dotychczasowego Megapacka 2XL z pojemnością na poziomie 3,9 MWh. Wzrost o ponad 28% nie jest tylko liczbą do prezentacji, bo w praktyce oznacza mniejszą liczbę jednostek na farmie i prostsze projekty infrastruktury. Tesla przedstawia zresztą ten sprzęt jako podejście all-in-one. W jednej obudowie firma zintegrowała inwerter na węgliku krzemu oraz zabezpieczenia przeciwpożarowe, więc uruchomienie powinno wymagać mniej prac w terenie i krótszego rozruchu.

Czytaj też: Ta technologia może obciąć rachunki o 2200 zł rocznie. Z jednego kilowata wyciśnie aż cztery

Producent chwali się też uproszczoną komorą termiczną w Megapack 3, która redukuje złożoność połączeń o 78% i ogranicza potencjalne punkty awarii. Dla branży, gdzie każda godzina przestoju generuje wymierne straty, takie uproszczenia mogą mieć kluczowe znaczenie. Mniej połączeń to przecież mniej potencjalnych punktów awarii i prostsze procedury serwisowe, ale to nie wcale koniec ogłoszeń ze strony Tesli.

Czytaj też: Każdy reaktor zasila milion ludzi i oszczędza 3 mln ton węgla. Chińska technologia jądrowa zdumiewa świat

Towarzysząca Megapackowi 3 premiera Megablock nie tyle wprowadza drugi produkt, ile nadaje Megapackowi 3 nowy wymiar skali. To modułowa architektura pozwalająca łączyć kontenery w większe bloki i szybciej rozwijać moce na farmach słonecznych i wiatrowych. W tle pozostaje dywersyfikacja łańcucha dostaw ogniw i komponentów między USA, Azję Południowo-Wschodnią i Chiny, ale z perspektywy operatorów sieci liczy się przede wszystkim łączny koszt cyklu życia, serwis i dostępność instalacji.

Czytaj też: Szwajcarska precyzja zamknięta w tubce z kawą. Poznaj produkt, który pokochali podróżnicy

Prezentacja podczas RE+ nie jest przypadkowa – to ruch w momencie, gdy zapotrzebowanie na magazynowanie energii rośnie w dwucyfrowym tempie, a farmy OZE potrzebują akumulatorów, które wygładzą wahania produkcji przy kapryśnej pogodzie. Czy nowe rozwiązania Tesli spełnią te oczekiwania? To pokaże dopiero praktyka i liczba zamówień. Na papierze Megapack 3 i Megablock wyglądają obiecująco, lecz prawdziwy test odbędzie się w realnych warunkach eksploatacji, gdzie o sukcesie decydują niezawodność, koszty utrzymania i żywotność systemu. Jeśli liczby Tesli obronią się w eksploatacji, to “król Twittera” faktycznie może sięgnąć po kolejny tytuł i ustawić poprzeczkę konkurencji w magazynowaniu energii jeszcze wyżej.