Supernowoczesna broń przetestowana. Drony spadają jak rażone piorunem

Amerykańska armia przetestowała swoją mikrofalową broń przeciw dronom o dużej mocy, znaną jako THOR. Jest to pierwszy na świecie system zdolny do zwalczania roju bezzałogowych aparatów latających (UAV).
Supernowoczesna broń przetestowana. Drony spadają jak rażone piorunem

Żyjemy w niespokojnych czasach, a zagrożenia pochodzące od bezzałogowych aparatów latających (UAV), czyli po prostu dronów, są coraz większe. Nic dziwnego, że musi istnieć system obrony, który sobie z nimi poradzi. Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych (Air Force Research Laboratory, AFRL) właśnie w tym celu stworzyło działo mikrofalowe o dużej mocy – Tactical High Power Microwave Operational Responder (THOR). Mimo iż mamy tu do czynienia z akronimem, to analogia do superbohatera Marvela jest nieprzypadkowa.

Czytaj też: Drony pomagają obserwować dzikie zwierzęta. To pierwszy raz w historii

THOR to naprawdę supernowoczesna broń zdolna do szybkiego strącania na ziemię jednocześnie nie jednego, a wielu UAV (roju dronów). Wykorzystuje do tego celu krótkie impulsy elektromagnetyczne o tak dużej mocy, że dosłownie “przepalają” systemy pokładowe aparatów latających, a te spadają jak muchy lub rażone piorunem. To pierwsza broń mikrofalowa na świecie.

Ta broń strąca drony jak muchy i nie potrzebuje żadnej amunicji

5 kwietnia 2023 r. na południe od pustynnej równiny Albuquerque w Nowym Meksyku w Bazie Sił Powietrznych Kirtland, THOR został użyty do odparcia ataku roju dronów na Chestnut Test Site. Oczywiście, mówimy o teście, ale za to bardzo ważnym, bo potwierdzającym skuteczność broni przeciwko wielu aparatom latającym.

Czytaj też: Drony w takim celu nie były jeszcze używane! Oto jak zasiewają one zdegradowane tereny

Adrian Lucero, kierownik programu THOR w AFRL, mówi:

Zespół THOR latał wieloma dronami w systemie THOR, aby symulować atak roju w świecie rzeczywistym. THOR nigdy wcześniej nie był testowany przeciwko tego typu dronom, ale to nie powstrzymało systemu przed zrzuceniem celów z nieba za pomocą niekinetycznych, szybkich impulsów mikrofalowych o dużej mocy.

Eksperci twierdzą, że możliwość unieszkodliwiania dronów bez użycia materiałów wybuchowych lub wstrząsów pochodzących z rakiet, pocisków i bomb, jest czymś niezwykłym. Rozwiązanie to jest stosunkowo tanie, bo nie wymaga obecności żadnych dodatkowych komponentów i amunicji. Co więcej, broń kinetyczna trafia prosto w cel, natychmiastowo go unieszkodliwiając i ograniczając nieplanowane straty, m.in. wśród infrastruktury i cywili. Wcześniej wiedzieliśmy, że THOR dobrze radzi sobie z pojedynczymi obiektami, ale teraz potwierdzono, że nie straszne są mu roje dronów.

THOR to broń, która poradzi sobie z rojem dronów /Fot. AFRL

Kpt. Tylar Hanson, zastępca kierownika programu THOR, dodaje:

THOR był niezwykle wydajny przy niemal ciągłym odpalaniu systemu podczas walki z rojem. Jest to wczesny demonstrator i jesteśmy przekonani, że możemy wykorzystać tę samą technologię i uczynić ją bardziej skuteczną, aby chronić nasz personel na całym świecie.

THOR jednocześnie pokazuje największą słabość współczesnych bezzałogowych aparatów latających i zaawansowanej elektroniki. Wystarczy odpowiednio silny impuls elektromagnetyczny, by błyskawicznie “wyłączyć” je na polu bitwy. Nie wiemy, kiedy dokładnie THOR będzie gotowy jako finalny produkt, ale udane testy niewątpliwie zbliżają nas do tego momentu.