Threads już w Polsce. Nowa platforma Mety stawia wyzwanie Twitterowi

W lipcu tego roku Meta uruchomiła w Stanach Zjednoczonych nowy serwis społecznościowy – Threads. Alternatywa dla Twittera szybko zdobyła ogromną popularność, ale za oceanem, bo w Europie próżno jej było szukać. W końcu jednak platforma wystartowała też na naszym kontynencie, w tym również w Polsce.
Threads już w Polsce. Nowa platforma Mety stawia wyzwanie Twitterowi

Serwis Threads jest już dostępny w Polsce

Kiedy Elon Musk zaczął rządzić Twitterem, platforma stała się prawdziwą piaskownicą dla dziwacznych eksperymentów miliardera. Nic więc dziwnego, że dość szybko zaczęły pojawiać się alternatywy, takie jak Mastodon, czy właśnie Threads. Ten ostatni serwis jest dziełem Mety i z wyglądu przypomina połączenie Instagrama z Twitterem. Rejestracja tam też była od początku bardzo łatwa, dzięki integracji z jednym z najpopularniejszych serwisów na świcie. W efekcie wystarczyło zaledwie pięć dni, by Wątki zdobyły 100 mln użytkowników. Co najważniejsze – udało się tego dokonać z ograniczoną dostępnością, bo aplikacja dopiero teraz trafiła do Europy.

Czytaj też: Xiaomi ogłasza datę globalnej premiery serii Redmi Note 13. Będzie kolejny hit?

Dlaczego dopiero teraz? Wszystkiemu winne były regulacje wprowadzone przez Unię Europejską, która mocno patrzy na ręce gigantom technologicznym, zwłaszcza tym odpowiedzialnym za serwisy społecznościowe. Brak dostępności Threads na terenie państw członkowskich wynikał z faktu, że wcześniej w apce trzeba było dokonań kilku ważnych zmian, takich jak np. możliwości usunięcia konta bez konieczności usuwania tego na Instagramie.

Mark Zuckerberg ogłosił dziś, że Threads są już dostępne w Europie, w Polsce też już możemy aplikację pobrać, a więc udało się dostosować do wszystkich wytycznych stawianych przez UE. Co najważniejsze, nasza wersja różni się trochę od tej, z której korzystają użytkownicy w USA. U nas pojawiła się możliwość korzystania z serwisu bez zakładania konta. Oczywiście opcja logowania jest, w tym przez Instagrama. Na szczęście w każdej chwili oba konta można odłączyć – jednak na wstępie dostajemy tylko dwie opcje.

Sama aplikacja wygląda jak połączenie Instagrama z Twitterem i związki pomiędzy oboma serwisami są aż nadto widoczne. Dostajemy możliwość wyświetlania i udostępniania publicznych postów i konwersacji. Można publikować posty (wątki), odpowiadać na posty innych, obserwować profile czy dodawać „serduszka”. W publikowanych wątkach możemy dodawać krótki tekst, zdjęcia, filmy, linki i gify, więc tutaj żadnych rewolucji nie uświadczymy.

Czytaj też: Samsung ma poważne plany co do elastycznych ekranów. Nie tylko smartfony, ale też wiele innych urządzeń

Podczas logowania przy użyciu Instagrama mamy bardzo ułatwione zadanie. Nie dość, że Threads mogą zaimportować nasze dane z drugiej platformy, to jeszcze od razu dają możliwość obserwowania tych samych profili, które obserwujemy na Instagramie. Można też ustawić swój profil jako publiczny lub prywatny. Tutaj pewna uwaga – jeśli korzystacie z Wątków bez logowania, nie zobaczycie postów z profilów prywatnych. Nie będziecie też mogli podejmować żadnych interakcji czy pisać postów.

Meta całkiem szybko dostosowała Threads do wymagań Unii, co raczej nikogo nie dziwi. W końcu jest to rynek, który potencjalnie może dać około 40 mln użytkowników, a więc to naprawdę łakomy kąsek. Zobaczymy tylko, czy uda się powtórzyć ogromny sukces odnotowany w USA.