Polka na tropie osobliwego cyklonu. Tropikalna burza pojawiła się tam, gdzie nie powinna

Strefa równikowa powinna być wolna od cyrkulacji burzowej. Cyklon Seroja w 2021 roku był całkowitym przeciwieństwem tego, czego moglibyśmy oczekiwać na równiku. Beata Latos z PAN wraz z międzynarodowym zespołem badaczy odkryła, jaka siła spowodowała powstanie cyklonu tam, gdzie nie powinien.
Cyklon Seroja / źródło: NASA, domena publiczna

Cyklon Seroja / źródło: NASA, domena publiczna

Cyklon Seroja nawiedził wybrzeże Indonezji i Timoru Wschodniego w kwietniu 2021 roku. Kataklizm spowodował śmierć 272 osób w obu krajach, a straty materialne oszacowano na 475 milionów dolarów. To, co najbardziej jest zadziwiające w tym cyklonie, to fakt, że wystąpił w strefie równikowej i nad lądem, co jest wyjątkowo rzadko spotykane. Beata Latos z Instytutu Geofizyki PAN jest głównym autorem artykułu na łamach Nature Communications, który wyjaśnia przyczyny tego osobliwego epizodu burzowego.

Cyklony tropikalne są zjawiskami meteorologicznymi, które na mapach synoptycznych i satelitarnych z łatwością rozpoznamy. Spirale chmur wokół oka cyklonu są charakterystycznym znakiem. Cyklony występują w strefie podrównikowej i zwrotnikowej, pomiędzy 10 a 20 stopniem szerokości geograficznej. Powstają nad otwartymi, rozgrzanymi wodami oceanu, a do swoistego „rozkręcenia się” potrzebują siły Coriolisa, która rośnie wraz z odległością od równika.

Czytaj też: Huragany, orkany czy tajfuny. Czym właściwie są cyklony tropikalne i ich zimowe odpowiedniki?

Seroja w późniejszych dniach skierował się na południe w stronę zachodniej Australii / źródło: NASA, domena publiczna

Cyklon Seroja – czym była ta tropikalna burza na równiku?

W przypadku cyklonu Seroja było odwrotnie – nie dość, że do generacji burzy doszło bezpośrednio na równiku, to jeszcze w bezpośrednim kontakcie z lądem. Polska badaczka wraz z międzynarodowym zespołem z USA, Francji, UK i Indonezji przyjrzeła się dokładnie, jak rozwijał się Seroja, zanim jeszcze uzyskał klasę cyklonu tropikalnego.

Co stało za powstaniem cyklonu Seroja? Okazuje się, że okołorównikową cyklogenezę wywołało sprzężenie kilku zjawisk jednocześnie. Mowa o falach równikowych, które zbiegły się w taki sposób, że dały impuls do cyrkulacji cyklonalnej mas powietrza. Sytuacja meteorologiczna, jaka zaszła w kwietniu 2021 roku, miała przyczynę w tzw. sztormie idealnym – dowiadujemy się z komunikatu PAN.

Czytaj też: Nie jedź autem w trakcie ulewy i uważaj na deszcz ryb. 10 nietypowych ciekawostek o burzach

Zadziałały tutaj: oscylacje Maddena-Juliana, dwie fale Kelvina oraz fala Rossby’ego. One rozkręciły początkowy wir, który potem zintensyfikował się, stając się burza tropikalną. Dużo energii do rozwoju cyklonu dawały również bardzo ciepłe wody Morza Banda.

Mapy przedstawiają rozwój cyklonu. Ukazano linie wiatrów i fal równikowych / źródło: https://doi.org/10.1038/s41467-023-36498-w, CC-BY-4.0

Doniesienia naukowców są o tyle ważne, że mówią o zjawisku, które jest bardzo rzadkie i powstaje w wyjątkowych okolicznościach. To był pierwszy raz, kiedy badacze na żywym przykładzie zaprezentowali sprzężone działanie różnych fal równikowych i ich wpływ na powstawanie cyrkulacji cyklonalnej. Przede wszystkim pomoże to lepiej przewidywać w przyszłości podobne cyklony strefy równikowej.

Czytaj też: W tej części świata cyklony powinny być rzadkością. Dostrzeżono jednak tutaj co innego

A czy będzie takich cyklonów więcej z powodu globalnego ocieplenia? Z tym wnioskiem naukowcy są ostrożni. Za mało wiemy, by stwierdzić to na pewno – podano to stwierdzenie, jedynie jako hipotezę. Kolejne analizy i przede wszystkim obserwacja ruchów mas powietrza w okolicy równoleżnika zera przyniosą rzetelną odpowiedź na to pytanie.

Więcej:cyklony