Ten buldog dokonał niemożliwego. Pierwszy taki przypadek na świecie

Aby ratować życie 3-miesięcznego buldoga francuskiego Tysona, chirurdzy musieli usunąć dużą część jego lewej dolnej szczęki. To, co wydarzyło się później, jest niesamowite. Kość samoistnie odrosła, co jest pierwszym tego typu zgłoszonym przypadkiem u psów na świecie – niezależnie od wieku i rasy.
Tyson to wyjątkowy buldog /Fot. Cornell University

Tyson to wyjątkowy buldog /Fot. Cornell University

Tyson to 3-miesięczny buldog francuski, który zgłosił się z właścicielami na oddział Cornell University’s Dentistry and Oral Surgery Service w celu operacji rozszczepu podniebienia. Miał to być rutynowy zabieg, umożliwiający psu normalny rozwój. Niestety, podczas dokładnych badań, u zwierzęcia wykryto agresywny nowotwór szczęki – brodawkowatego raka płaskonabłonkowego pyska. Jest to drugi co do częstości występowania nowotwór złośliwy pyska u psów.

Czytaj też: Nasze psy będą żyć dłużej. Ten lek zdziała cuda

Diagnoza była jednoznaczna. By pies miał szanse na przeżycie, konieczne było usunięcie guza, a wraz z nim większości lewej żuchwy zwierzęcia. To oznaczało życie bez w pełni funkcjonującej szczęki i trudności praktycznie na każdym kroku – od przyjmowania posiłków, po interakcje z otoczeniem.

Melissie Forsythe, właścicielka Tysona, relacjonuje:

Nie wiedzieliśmy, czy chcemy narażać Tysona na to wszystko. Prognozy w tamtym czasie były złe. Ponieważ jednak tomografia komputerowa wykazała, że rak nie rozprzestrzenił się do innych miejsc w organizmie, postanowiliśmy dać mu szansę i przeprowadzić operację. Nie mieliśmy pojęcia, że jego szczęka odrośnie!

Tyson to niezwykły buldog, ale podobnych psów może być więcej

Przypadek opisany w czasopiśmie Frontiers in Veterinary Science jest niezwykły. Chociaż wcześniej zdarzały się niepotwierdzone przypadki regeneracji części żuchwy u młodych psów, u Tysona nie wydawało się to prawdopodobne ze względu na rozmiar usuniętej kości.

Czytaj też: Najstarszy pies na świecie nie żyje. Jego rekordu długo nikt nie pobije

Weterynarzom udało się zachować duże ilości okostnej – cienkiej błony pokrywającej powierzchnie kości (także u ludzi). Okostna zawiera naczynia krwionośne i nerwy, które podtrzymują kość i są niezbędne do wzrostu pierwotnych szczęk. Bez niej regeneracja żuchwy nie byłaby możliwa. Nie bez znaczenia było także wykrycie guza u psa na tak wczesnym etapie, co podkreśla znaczenie odpowiedniej diagnostyki, także u zwierząt.

Tyson to buldog francuski, który naprawdę dostał “nowe życie” dzięki zregenerowanej żuchwie /Fot. Cornell University

Nowa żuchwa Tysona jest prawie tak funkcjonalna jak “oryginał”, chociaż z technicznego punktu widzenia jest uważana za anormalną, gdyż jest pozbawiona niektórych cech, np. nie ma kanału żuchwy, w którym zwykle znajdują się naczynia krwionośne i nerwy. Choć zregenerowana szczęka jest tej samej długości, co część po prawej, nie ma zębów, z czym Tyson będzie musiał już zawsze żyć. W “nowej” kości nie ma śladów nowotworu.

Dr Alexandra Wright z Cornell’s Dentistry and Oral Surgery Service mówi:

Trzeba zrobić więcej, aby zrozumieć prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska u innych psów oraz określić, czy określony przedział wiekowy ma znaczenie. Ten przypadek dokumentuje bardzo pozytywny wynik operacji w sytuacji zagrażającej życiu.

Tyson musiał przejść także operację leczenia rozszczepu podniebienia, więc nie miał okresu szczenięcego jak normalny buldog francuski. Nie mógł się bawić zabawkami ani czegokolwiek żuć. Ale przeżył i ma się naprawdę dobrze. Dzisiaj funkcjonuje w miarę normalnie, choć musi unikać twardych posiłków i zabawek, ale przywykł do nasączonych wodą przysmaków.

Przypadek Tysona może przynieść korzyść innym psom z podobnym schorzeniem – w sprzyjających okolicznościach pełna regeneracja żuchwy jest możliwa. Dr Alexandra Wright, która leczyła buldoga, uważa jego przypadek za “najbardziej satysfakcjonujący” w swojej karierze.