USA wystrzelili tajny samolot na orbitę. Rosjanie mają co do niego szaloną teorię

Amerykanie mają dostęp do wyjątkowego samolotu kosmicznego, który regularnie trafia na orbitę na setki dni i to właśnie miało miejsce. Ta misja będzie jednak o tyle wyjątkowa, że postawi przed X-37B zupełnie nowe wyzwania.
USA wystrzelili tajny samolot na orbitę. Rosjanie mają co do niego szaloną teorię

Samolot kosmiczny X-37B wyruszył na tajną misję OTV-7. Co osiągną tym USA?

X-37B to bezzałogowy samolot kosmiczny wielokrotnego użytku, który jest obsługiwany przez Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych w misjach orbitalnych lotów kosmicznych. Został zaprojektowany w celu zademonstrowania technologii kosmicznych wielokrotnego użytku i powracania na Ziemię w celu ich dalszej analizy. Jego długość wynosi 8,8 metra, rozpiętość skrzydeł sięga 4,6 metra, a przestrzeń ładunkowa sprowadza się do prostopadłościanu o wymiarach 2,1 na 1,2 metra. X-37B może zostać wystrzelony przez rakietę Atlas V lub Falcon 9 i pozostać na orbicie setki dni, ale w ramach siódmej już misji (OTV-7) dokona czegoś, czego jeszcze nigdy w historii nie zrobił.

Czytaj też: Nowa przeciwlotnicza broń w planach USA rozwiąże problem zagrożeń powietrznych

Na terenie USA 28 grudnia doszło do przełomowego momentu w historii X-37B, kiedy to firma SpaceX zrealizowała zlecenie wystrzelenia go na kolejną misję orbitalną. Misja przebiegła bez problemów, ale była o tyle wyjątkowa, że zaangażowano do niej rakietę Falcon Heavy. Ta najpierw wykorzystała swoje dwie boczne rakiety (boostery), które zostały wyłączone i odłączone po 150 sekundach lotu, a następnie rozpoczęły etap lądowania. Wtedy do gry weszły kolejno dwa główne silniki, wysyłając X-37B prosto na orbitę.

Czytaj też: Tak chroni się swoje państwo. USA wystrzelą na orbitę coś specjalnego

Tak oto rozpoczęła się kolejna misja samolotu kosmicznego USA, który to weryfikuje i testuje całe mnóstwo różnych sprzętów dla m.in. wojska czy NASA. Wiemy, że i tym razem X-37B podejmie się serii nowatorskich testów, które na dodatek obejmą nowe poziomy orbitalne, bo tak się składa, że w ramach tej misji samolot trafi po raz pierwszy w historii na jeszcze odleglejsze orbity. Celem tego jest m.in. zweryfikowanie nowych zaawansowanych technologii co do świadomości przestrzeni kosmicznej oraz poczynienie analizy wpływu promieniowania kosmicznego na materiały.

Czytaj też: Tak oto lotnictwo USA chce zrewolucjonizować transport powietrzny

Innymi słowy, najpewniej po raz kolejny X-37B nie pokaże się ze strony tajnego bombowca USA, którego to widzą w tym samolocie Rosjanie. Chociaż w ogólnym rozrachunku ten samolot rzeczywiście wydaje się zdolny do pełnienia funkcji bojowej tego sortu, to w rzeczywistości byłby w tym bardzo, ale to bardzo nieskuteczny. Zwłaszcza że według Rosji w grę wchodzi realizowanie misji nuklearnego bombardowania prosto z orbity, co teoretycznie jest rzeczywiście możliwe z X-37B, ale nie ma większego sensu, a to zarówno z racji małego udźwigu tego samolotu, jak i jego przewidywalnej trajektorii lotu.