Zasieje pogrom na ziemi i sięgnie orbity. Europejczycy budują broń nie z tego świata

Wyobraź sobie wystrzelenie pocisku lub nawet niewielkiego satelity na orbitę z prędkością hipersoniczną, ale bez użycia rakiety. To już nie science fiction, bo włoskie Ministerstwo Obrony właśnie zatwierdziło drugi etap programu Herakles, czyli nowoczesnej inicjatywy, która może zrewolucjonizować broń kinetyczną i dostęp do orbity.
Działo szynowe podczas testu

Działo szynowe podczas testu

Przyszłość wojny i wynoszenia ładunków w przestrzeń może wkrótce zostać dosłownie zelektryfikowana. Zanim jednak przejdziemy do szczegółów technicznych, warto spojrzeć szerzej, bo gdy państwo inwestuje w technologię o podwójnym zastosowaniu, która łączy siłę rażenia z potencjałem kosmicznym, pojawiają się pytania strategiczne, ekonomiczne i inżynieryjne. Czy działa elektromagnetyczne to naprawdę kolejny technologiczny przełom, czy też znów ograniczą je koszty, zużycie materiałów i ogromne zapotrzebowanie na energię?

To działo może wystrzeliwać satelity na orbitę, ale czy taka broń zadziała?

27 czerwca 2025 roku włoskie Ministerstwo Obrony oficjalnie przeszło do drugiej fazy programu Herakles. Projekt realizuje firma Kairospace, wybrana ze względu na dotychczasowe doświadczenie i kompetencje techniczne. Etap ten obejmuje inwestycję w wysokości prawie 1,8 miliona euro, która jest po połowie finansowana przez ministerstwo i wykonawcę. Budżet jest więc dosyć skromny, jak na tak rewolucyjnie zapowiadający się system, podczas gdy cel również pozostaje wyniosły. Sprowadza się bowiem do opracowania działającego demonstratora hipersonicznego działa elektromagnetycznego, które będzie zdolne nie tylko do uderzeń kinetycznych w cele nadbrzeżne i opancerzone, ale także do wynoszenia małych i mikrosatelitów na orbitę.

Czytaj też: Wojskowy sukces na koncie Indii. Avenger TSPI widzi wszystko i odmieni obronę powietrzną

Najprościej mówiąc, działo szynowe wykorzystuje ogromne natężenia prądu elektrycznego (często sięgające milionów amperów), które tworzą silne pola magnetyczne między dwiema równoległymi szynami przewodzącymi. Dzięki temu znajdujący się w lufie pocisk lub armatura zostaje przyspieszona za pomocą siły Lorentza – osiągając prędkość wylotową rzędu 2000-3500 m/s (czyli nawet do około Mach 10) i energię od 5 do 50 megadżuli. Nie ma tu materiałów wybuchowych, bo jest to jedynie kawałek metalu rozpędzony elektrycznością. Zalety? Uproszczona logistyka i niższy koszt pojedynczego strzału w porównaniu z rakietami, ale z drugiej strony wyzwania do rozwiązania są poważne. Erozja lufy i szyn, ogromne obciążenia termiczne oraz potężne zapotrzebowanie na energię, to doskonale znane nam już problemy z tego typu działami, a kto wie, co odkryją dalsze eksperymenty?

Czytaj też: Tajne plany wojskowe ambitnego państwa. Zamienią lotniskowce w wyrzutnię dronów bojowych

Odpowiedzi na zadane pytanie powinniśmy dostać, bo druga faza programu Herakles obejmuje rozwój demonstratora oraz wsparcie eksploatacyjne, jako że system ma pozostać sprawny przez minimum pięć lat do testów terenowych i pokazów. Kairospace przygotuje też instrukcje obsługi, systemy kontroli jakości oraz będzie zobowiązana do współdzielenia przyszłych zysków. Nie bez powodu zresztą projekt skupia się na dwóch głównych problemach, bo wytrzymałości materiałowej (ciepło i naprężenia) oraz optymalizacji systemów zasilania dla zwiększenia sprawności. Finalnym celem jest z kolei zapewnienie możliwości adaptacji technologii elektromagnetycznej do wynoszenia mini i mikrosatelitów na orbitę.

Działo elektromagnetyczne USA

Czytaj też: Chiny wskrzesiły radziecką legendę. Czas na Potwora z Morza Żółtego

Włochy nie są w tym wysiłku osamotnione, bo podobne prace nad działami szynowymi trwają na całym świecie. Japonia odnosi na tym poletku największe sukcesy, Amerykanie po latach eksperymentów zdecydowali się zawiesić program w 2021 roku z powodu kosztów i ograniczonej trwałości, a Chiny, Indie, Niemcy, Francja, Turcja i Rosja również prowadzą badania na różnych etapach rozwoju. Wszystko po to, aby zapewnić sobie wyjątkowego rodzaju działo, które może zarówno wystrzeliwać satelity, jak i broń. Musimy jednak pamiętać, że do tej pory podobne projekty wykładały się na zużyciu materiałów, masie i kosztach, ale to właśnie przełomy w materiałoznawstwie, chłodzeniu i inżynierii magnetycznej mogą w końcu otworzyć drogę do realnego zastosowania dział szynowych. Jednocześnie próby wynoszenia ładunków na orbitę rodzą nowe komplikacje i ryzyko błędów konstrukcyjnych, ale pewne jest, że nadchodzące dwa lata przyniosą odpowiedzi.