Trójka naukowców obnaża absurdy na uczelniach: “Feminist Mein Kampf”. Bycie białym mężczyzną to problem?

Badacze przez rok pisali sfingowane prace naukowe, żeby pokazać problem drążący amerykańskie uczelnie. Z 20 prac aż 7 zostało pozytywnie zweryfikowanych. Wśród nich: “Dog Park” – Reakcje ludzkie na kulturę gwałtu oraz performatywność queer w parkach”.
Trójka naukowców obnaża absurdy na uczelniach: “Feminist Mein Kampf”. Bycie białym mężczyzną to problem?

Helen Pluckrose (humanistka), James A. Lindsay (matematyk) oraz Peter Boghossian (filozof zajmujący się myśleniem krytycznym) pracowali przez rok. Swoje prace kierowali do wydziałów zajmujących się “cultural/identity studies” czyli problemami ról społeczno-kulturowych płci (gender studies), feminizmem, zagadnieniami dotyczącymi ras i klas społecznych. 

Autorzy projektu zaznaczają już na początku swojego podsumowania, że nie chcą uderzać w zasadność takich badań, nie chcą także ośmieszać realnych problemów. Jako swój cel obrali natomiast pokazanie sposobu w jaki się uczy, który podporządkowany jest przekazaniem konkretnych poglądów, a nie krytycznej dyskusji naukowej. Cała trójka przedstawia się jak lewicowi intelektualiści. Mimo tego zauważają, że w nauczaniu uniwersyteckim „coś poszło nie tak”. 

– Powstała kultura, w której tylko pewne konkretne wnioski są dozwolone, takie które przedstawiają bycie białym oraz męskość jako problem – mówi James Lindsay.

Naukowcy postanowili stworzyć prace dla kierunków przedkładających punkty widzenia nad obiektywną prawdę. Jako, że te punkty widzenia dotyczą społecznych problemów nazwano je krzywdami – „grieve”, a zajmujące się nimi badania – „grevance studies”, nawiązując do gender studies. 

Zespół postanowił sprawdzić, czy da się przekonać uznane naukowe media do publikacji prac, które porzucają zdrowy rozsądek i obiektywizm by udowodnić tezę zgodną z poglądami, nawet jeśli teza jest wyjątkowo absurdalna. Niezależnie od wyniku eksperymentu cała trójka zgodziła się go upublicznić po roku, góra dwóch.

Dodatkowo w przypadku gdy którakolwiek z redakcji czy uczelni zaczęła wyrażać wątpliwości czy przypadkiem nie jest to dowcip zdecydowano się od razu odkrywać karty i tłumaczyć cel eksperymentu, by uniknąć kłamstwa. Akcja wystartowała 16 sierpnia 2017. 

– Zauważyłem coś na kształt religijnej architektury, gdzie przywilej został zrównany z grzechem. Masz przywileje – grzeszysz – tłumaczy James Lindsay – Uznano, że edukacja to miejsce, gdzie powinno się to naprawiać.

W ciągu roku udało im się opublikować siedem prac, jedna z nich została wyróżniona stypendium dziennikarskim. 

Co znajdowało się w tekstach? Przytoczmy trzy spośród zaakceptowanych przez dziennikarzy i recenzentów. 

1. “Dog Park” – Reakcje ludzkie na kulturę gwałtu oraz performatywność queer w parkach do wyprowadzania psów w Portland, w stanie Oregon. 

Teza: Parki spacerowe dla psów to miejsca ekspresji kultury gwałtu u czworonogów i ciągłej opresji. Obserwując je można wysnuć wnioski, co do tego jak oduczyć mężczyzn przemocy seksualnej oraz bigoterii, na którą są podatni.

Status: przyjęta, opublikowana

 

2. “Dildos” – Wchodząc tylnymi drzwiami: Rzucając wyzwanie homohisterii mężczyzn hetero oraz transfobii poprzez użycie penetrujących zabawek erotycznych 

Teza: To podejrzane, że mężczyźni rzadko używają zabawek erotycznych do analnej penetracji samych siebie, a jest to prawdopodobnie spowodowane strachem przed byciem uznanym za homoseksualistę (homohisteria) lub uprzedzeniami dotyczącymi ludźmi trans (transfobia). Zachęcanie ich do praktykowania analnego autoerotyzmu zmniejszy transfobię oraz umocni w nich feministyczne wartości. 

Status: przyjęta, opublikowana

3. “Feminist Mein Kampf” – Nasza walka jest moją walką: Feminizm Solidarnościowy jako intersekcjonalna odpowiedź na neoliberalny Feminizm Wyboru

Teza: Feminizm przedkładający indywidualny wybór, odpowiedzialność i kobiecą sprawczość może zostać przeciwstawiony feminizmowi unifikującemu solidarnie wokół ofiar marginalizacji kobiet w społeczeństwie. Technicznie jednak jest to próba wciśnięcia do naukowego pisma rozdziału z książki „Mein Kampf” Adolfa Hitlera z jedynie kilkoma wyrazami zmienionymi na modniejsze. 

Status: przyjęta

 

– To co nie podlega wątpliwości to fakt, że uczynienie najbardziej absurdalnych i okropnych pomysłów zgodnymi z polityczną modą sprawi, że będą uwiarygodnione przez najwyższe autorytety grevance studies – dodaje Lindsay – A to jest bardzo niepokojące, ponieważ ich praca trafia do szkół, jest podchwytywana przez aktywistów, ma wpływ na media i polityków.

Autorzy eksperymentu zwracają uwagę, że za każdym razem, gdy wielkie koncerny finansują badania naukowe przykrywające ich negatywne działania spotyka się to z potępieniem. To samo powinno dotyczyć polityki, która jak przekonują, wdarła się do wielu naukowych dyscyplin. 

– Studia krzywdy nie kontynuują tradycji ruchów obrony praw człowieka – podsumowuje Lindsay –  zamiast tego psują ją. 

Źródło: Areo