WWF ostrzega: zostało nam tylko 31% “żyjącej planety”

Nasza przyroda jest w katastrofalnym stanie – alarmuje WWF. Najnowszy Living Planet Report pokazuje, że liczebność populacji ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb zmalała średnio o 69%. Czy nie jest jeszcze późno, by uratować nasz świat?
WWF ostrzega – przyroda jest w opłakanym stanie

WWF ostrzega – przyroda jest w opłakanym stanie

Living Planet Report (LPR) to publikowane co dwa lata przez WWF podsumowanie globalnych trendów zmian liczebności populacji dzikich zwierząt gatunków zwierząt na całym świecie. Najnowsza edycja jednoznacznie wskazuje na spadki liczebności monitorowanych populacji – ssaków, płazów, ptaków, ryb i gadów – od 1970 r. nawet o 69%! To oznacza, że zostało nam tylko 31% “żyjącej planety”.

Świat w bardzo złym stanie

Za różnorodność biologiczną uważa się wszystkie rodzaje życia, które można znaleźć na danym terenie – zwierząt, roślin, grzybów oraz mikroorganizmów (w tym bakterii) – a także puli genowej w nich zawartej. Zebrane dane są bezwzględne – średnia liczebność populacji dzikich zwierząt w ostatnich 50 latach zmniejszyła się o ponad 60%! A prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej.

Living Planet Report 2022 pokazuje, że do największego spadku liczebności populacji dzikich zwierząt doszło w Ameryce Środkowej i na Karaibach – aż o 94%. Wśród grup kręgowców, najbardziej ucierpiały populacje gatunków kręgowców słodkowodnych, które w latach 1970-2018 zmniejszyły się o 83%. Najbardziej zagrożone wyginięciem są koralowce i płazy.

Fot. WWF

Przyczynami takiego stanu rzeczy jest degradacja i utrata siedlisk, nadmierna eksploatacja, rozprzestrzenianie się gatunków inwazyjnych oraz zanieczyszczenie środowiska. Aby odwrócić trendy zmian liczebności populacji dzikich zwierząt i zadbać o naszą przyszłość niezbędne są zmiany systemowe, pilne i duże. Kluczowe jest zrozumienie jak bardzo zależni jesteśmy od przyrody.

Czytaj też: WWF alarmuje: populacja dzikich zwierząt zmalała o 2/3. A wymieranie przyspiesza

Marco Lambertini, dyrektor generalny WWF International, mówi:

Stoimy w obliczu wywołanego działaniami człowieka podwójnego kryzysu zmian klimatu i utraty różnorodności biologicznej, który zagraża dobrobytowi obecnych i przyszłych pokoleń. Zaplanowana na grudzień tego roku konferencja COP15, poświęcona różnorodności biologicznej, będzie dla światowych przywódców okazją do “zresetowania” naszej zaburzonej relacji ze światem przyrody i zapewnienia zdrowszej, bardziej zrównoważonej przyszłości dla wszystkich ludzi dzięki ambitnemu, zorientowanemu na przyrodę globalnemu porozumieniu na rzecz różnorodności biologicznej. W sytuacji pogłębiającego się kryzysu stanu zachowania przyrody niezwykle istotne jest, aby takie porozumienie przyniosło natychmiastowe działania, w tym finansowe wsparcie krajów rozwijających się oraz transformację tych sektorów gospodarki, które najbardziej przyczyniają się do niszczenia zasobów przyrody.

Jak bioróżnorodność wpływa na nas?

Bioróżnorodność jest niezwykle istotna dla środowiska, ale wiele osób nie ma tego świadomości. 25% Polaków po prostu nie wie, jakie korzyści przynosi dla nich różnorodność biologiczna, a pozostałe 75% uważa, że korzysta z niej w sposób umiarkowany lub niski.

Fot. WWF

Dariusz Gatkowski, Doradca Zarządu ds. różnorodności biologicznej z WWF Polska, wyjaśnia:

Planeta to ręka, która nas karmi. Praca zapylaczy (np. motyli, os, trzmieli, pszczół) wspierających uzyskanie plonów z roślin uprawnych warta jest około 235-577 miliardów dolarów rocznie. Ponad połowa całkowitego światowego Produktu Krajowego Brutto jest umiarkowanie lub wysoce zależna od przyrody i jej usług. Bez zachowania i odtworzenia różnorodności biologicznej po prostu będzie trudno nam przetrwać.

Wskaźnik Żyjącej Planety (Living Planet Index, wskaźnik LPI) jest wyliczany przez Londyńskie Towarzystwo Zoologiczne. W 2022 roku LPI bazuje na największym jak dotąd zestawie danych, dając wymierny obraz tego, jak gatunki reagują na obecne w ich środowisku presje związane z utratą różnorodności biologicznej i zmianą klimatu. Wskaźnik LPI pokazuje szkodliwe skutki zerwanej relacji człowieka ze światem przyrody.

Czytaj też: “Granica między człowiekiem a zwierzętami nie istnieje”. Brak wykształcenia Jane Goodall był jej naukowym atutem

WWF apeluje, że musimy odwrócić trend utraty zasobów przyrody do 2030 roku – w przeciwnym razie na ratunek może być za późno. Wzmocnienie działań na rzecz ochrony zasobów przyrody, bardziej zrównoważona produkcja i konsumpcja zwłaszcza żywności, a także szybka i głęboka dekarbonizacja wszystkich sektorów, mogą złagodzić skutki obu kryzysów. Ale realne i wymierne działania są konieczne już teraz.