Zagadkowe obiekty pojawiły się na powierzchni rzeki. Skąd się wzięły?

W zasadzie trudno porównać do czegoś konkretnego obiekty, które niedawno zaobserwowano w rzece Bladnock na terenie Szkocji. Co w tej sprawie mówią eksperci?
Zagadkowe obiekty pojawiły się na powierzchni rzeki. Skąd się wzięły?

Zdjęcia ukazujące te lodowe “talerze” wykonał Callum Sinclair ze Scottish Invasive Species Initiative. Fotografie powstały 9 grudnia, a kilka dni później trafiły do sieci. Kluczowy w całej sprawie wydaje się fakt, iż ostatnie tygodnie były na wyspach chłodne. Nawet bardzo.

Czytaj też: Erupcja Hunga Tonga sięgnęła mezosfery? Nieprawda! Wybuch wulkanu „poczuły” maszyny w kosmosie

Na przykład 12 grudnia był najzimniejszym dniem w Wielkiej Brytanii od 2010 roku. Właśnie 9 dni temu odnotowano temperaturę -17,3 stopni Celsjusza. Pomiar został wykonany w szkockim Braemar. Założenie, że tak chłodna aura mogła doprowadzić do powstania nietypowych obiektów unoszących się na powierzchni rzeki Bladnock jest więc sensowne. 

Jeśli chodzi o same talerze, to miały one od 20 do 200 centymetrów średnicy. Co ciekawe, wcześniej obserwowano ja między innymi na Morzu Bałtyckim, wodach otaczających Antarktydę oraz na terenie tzw. Wielkich Jezior. Rzadko mówiło się o nich natomiast w Wielkiej Brytanii, co może być oczywiście konsekwencją faktu, że temperatury bardzo rzadko spadają tam do wartości poniżej -10 stopni Celsjusza.

Kiedy jednak już minusowe temperatury się pojawią, to i dyski okazują się znacznie powszechniejsze. Te zazwyczaj powstają na dwa sposoby. Pierwszy ma miejsce, gdy fale tworzące kawałki lodu uderzają o siebie we wzburzonych wodach, tworząc okrągłe krawędzie i stopniowo zwiększając rozmiary. Następnie, kiedy woda oblewa zamarzniętą krawędź, powstaje dodatkowa warstwa przypominająca pierścień.

Lodowe kręgi pojawiły się na powierzchni szkockiej rzeki Bladnock

Inny scenariusz rozgrywa się, gdy piana na powierzchni rzeki zaczyna zamarzać. Zamarznięte fragmenty zaczynają się łączyć i zostają wciągnięte przez prąd rzeki oraz towarzyszące mu wiry. Obracając się i łącząc zamarznięte kawałki tworzą większe, okrągłe struktury. Są one przy tym zaskakująco kruche, choć bez wątpienia przykuwają uwagę. 

Czytaj też: Drożdże to seryjni zabójcy. Pozbawione glukozy, zabiją nawet własne potomstwo

Widzimy więc, że natura ma przed nami jeszcze nieco tajemnic. W tym przypadku mogłoby zapewne powstać wiele teorii spiskowych, choćby zakładających udział pozaziemskich form życia bądź innych tajemniczych istot. Rzeczywistość jest natomiast stosunkowo zwyczajna – o ile zdajemy sobie sprawę z tego, jak rozbudowany jest otaczający nas świat.