Nareszcie wiemy, skąd się wzięły dziwne paleolityczne obiekty. Rozwiązanie tej zagadki przyszło po 150 latach

Są takie zagadki, których rozwiązanie okazuje się kwestią nie jednego, lecz kilku pokoleń. Jedna z nich dotyczyła tajemniczych półokręgów sięgających czasów paleolitycznych.
Nareszcie wiemy, skąd się wzięły dziwne paleolityczne obiekty. Rozwiązanie tej zagadki przyszło po 150 latach

Takie obiekty, wykonane z poroża i ułożone w kształt litery C, były znajdowane na terenie Francji. Dzięki ostatnim ustaleniom w tej sprawie naukowcy doszli do nieco zaskakującego, ale jednocześnie sensownego wniosku. Zanim jednak przejdziemy do przytoczenia kluczowych wniosków, do jakich doszli Justin Garnett z Uniwersytetu w Kansas i jego współpracownicy, warto byłoby wyjaśnić, o co dokładnie chodziło.

Czytaj też: Potężne przesunięcie dotyczące historii ludzkości. Nowe znaleziska zaburzyły dotychczasową chronologię o 250 000 lat

Rzeczone obiekty były niewielkich rozmiarów, ponieważ wewnątrz nich mieścił się co najwyżej ludzki palec. Przytwierdzone do drewnianych bądź kościanych elementów wyglądających na włócznie, mogły stanowić coś w rodzaju uchwytów pozwalających na bardziej precyzyjne miotanie. Badacze odpowiedzialni za ostatnie ustalenia na temat francuskich paleolitycznych artefaktów przedstawili zgromadzone informacje na łamach Journal of Paleolithic Archaeology

Pierwszy z tych obiektów został znaleziony w jaskini Le Placard w południowo-zachodniej Francji. Znalezisko to miało miejsce lat 70. XIX wieku, a jego datowanie wskazywało na okres górnego paleolitu. W międzyczasie udało się zlokalizować 10 kolejnych pierścieni – każdy z nich znajdował się we Francji.  Szczególnie interesujący był jeden z artefaktów, który miał już formę półotwartego pierścienia i był poddawane obróbce, będąc przymocowanym do znacznie dłuższego elementu.

Zdaniem archeologów mowa o artefaktach sprzed około 21 000 lat. Łukowate obiekty mają nieco ponad 3 centymetry wysokości i około pięciu centymetrów długości. Do dwóch końców mocowano poziome wypustki, dzięki którym pierścienie mogą przywodzić na myśl swoim kształtem literę omega. W toku ekspertyz pojawiły się pomysły sugerujące, jakoby przedmioty te pełniły funkcje ozdobne.

Mające formę pierścieni paleolityczne obiekty mogły być wykorzystywane do miotania włóczni

Zdecydowanie bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada natomiast coś innego. W jego myśl owe pierścienie miałyby służyć do miotania włóczni. Zazwyczaj takie instrumenty miały formę drewnianych trzonków z hakiem bądź ostrogą na końcu. Po przymocowaniu do wyrzucanego obiektu myśliwy zyskiwał dodatkową dźwignię, dzięki czemu taki człowiek miał większą siłę i precyzję. Biorąc pod uwagę znaleziska dokonane na paleolitycznych stanowiskach, staje się jasne, że taka broń była powszechnie stosowana w okresie sprzed około 20 000 lat.

Czytaj też: Mumifikacja dotyczyła nie tylko ludzi. Zadziwiający warsztat znaleziony w Egipcie

Przeprowadzone niedawno eksperymenty wykorzystywały repliki takich pierścieni wykonane z kości bydła, poroża łosia i plastiku drukowanego w 3D. Następnie zostały one przymocowane do replik miotaczy włóczni. Później przyszła pora na test ostateczny, który miał na celu sprawdzenie, czy takie pierścienie pomagają w polowaniu. Okazało się, że z ich użycie zwiększa precyzję i siłę rzutu włócznią. Co więcej, po roku używania ślady eksploatacji były podobne jak w przypadku paleolitycznych artefaktów.