Zidentyfikowano region mózgu powiązany z łechtaczką. Im więcej seksu, tym jest większy

Po raz pierwszy naukowcy zdołali zlokalizować region mózgu związany ze stymulacją łechtaczki. Autorzy badania uważają, że wyniki mogą zostać wykorzystane w przyszłości do leczenia osób, które zostały dotknięte przemocą seksualną lub cierpią z powodu dysfunkcji seksualnych.
Zidentyfikowano region mózgu powiązany z łechtaczką. Im więcej seksu, tym jest większy

Na ten przełom czekano ponad 15 lat – twierdzą autorzy badania, którego wyniki opublikowano w „Journal of Neuroscience”. W ten sposób naukowcy nawiązują do badań z 2005 roku, w ramach których u mężczyzn zidentyfikowano obszary mózgu powiązane ze stymulacją penisa. Dlaczego w przypadku mężczyzn udało się to od razu, a na wyniki dla kobiet musieliśmy czekać tak długo? 

Głównym problemem były nieprecyzyjne techniki stymulacji łechtaczki, które stosowano we wcześniejszych badaniach – wyjaśniają autorzy. Na przykład podczas stymulacji manualnej (samodzielniej lub z udziałem partnera/partnerki) uczestniczki doświadczały w tym samym czasie pieszczot innych części ciała (piersi, szyi, dłoni), co przekładało się na nieprecyzyjne wyniki obrazowania mózgu. W innej próbie stymulacja wyzwalała tak duże ogólne pobudzenie, że wyniki również uznano za niewymierne.

Jednak na potrzeby nowego badania naukowcy opracowali specjalne urządzenie do stymulowania łechtaczki oraz rozpisali plan badania. Następnie zebrali 20 ochotniczek w wieku 18–45 lat, wyposażyli je w stymulator i poddali skanowaniu mózgu za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).

Gdzie jest region mózgu powiązany z łechtaczką?

W trakcie badania na bieliźnie każdej z kobiet układano małe okrągłe urządzenie, które poprzez wibracje miało stymulować łechtaczkę. Urządzenie było sterowane przez prowadzących badanie, co wyeliminowało ryzyko, że dojdzie do pobudzenia innych części ciała. Tak przygotowane uczestniczki umieszczano pod skanerem, aby rejestrować aktywność ich fal mózgowych. Stymulator uruchamiano ośmiokrotnie. Za każdym razem stymulacja trwała 10 sekund, po czym następowała 10-sekundowa przerwa.

Wyniki badania pokazały, że region mózgu powiązany z żeńskimi narządami płciowymi jest niemal tożsamy z tym, jaki u mężczyzn wiąże się ze stymulacją penisa. Obszar ten znajduje się w tzw. korze somatosensorycznej – części kory mózgowej powiązanej z przetwarzaniem bodźców czuciowych. Poszczególne fragmenty kory somatosensorycznej odpowiadają różnym obszarom naszego ciała, przez co bywa nazywana „mapą ciała”.

Nowe badania wykazały, że na naszej „mapie ciała” region związany ze stymulacją łechtaczki znajduje się obok tego odpowiadającego za biodra. Ale jego dokładna lokalizacja była nieco inna u każdej badanej kobiety.

Więcej seksu to większa aktywność łechtaczki?

Po zlokalizowaniu regionu mózgu odpowiedzialnego za łechtaczkę, naukowcy postanowili sprawdzić, czy jego wielkość jest powiązana z aktywnością seksualną badanych. Aby to ustalić, zapytali uczestniczki o to, jak często uprawiały seks w ciągu ostatniego roku, oraz jak wyglądało ich życie seksualne od momentu inicjacji.

Następnie, dla każdej z badanych naukowcy określili dziesięć punktów w mózgu, które najsilniej aktywowały się podczas stymulacji łechtaczki, i zmierzyli ich wielkość. Zestawiając pomiary z odpowiedziami kobiet, autorzy stwierdzili, że istnieje związek między częstotliwością współżycia a wielkością „pola genitalnego”. Innymi słowy, im więcej seksu, tym większy obszar związany ze stymulacją łechtaczki.

Naukowcy przyznają, że choć potwierdzili taką zależność, to nie wiedzą, czy to wielkość obszaru pobudza kobiety do większej aktywności seksualnej, czy odwrotnie – większa aktywność seksualna prowadzi do rozbudowania tego obszaru mózgu. Polegając na wynikach innych, podobnych badań, autorzy skłaniają się ku drugiemu wyjaśnieniu, ale potwierdzenie tego wymaga przeprowadzenia kolejnych badań.

Odzyskać zdolność odczuwania przyjemności

Współautorka publikacji, prof. Christine Heim, ekspertka psychologii klinicznej w Szpitalu Uniwersyteckim Charite w Berlinie, ma nadzieję, że badania przyczynią się do opracowania terapii dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej lub cierpią z powodu dysfunkcji seksualnych

Badania prowadzone przez prof. Heim w 2013 roku wykazały, że osoby, które doświadczyły traumy na tle seksualnym, wykazują bardzo niską aktywność obszarów kory somatosensorycznej, głównie związanych z pobudzeniem seksualnym. Badaczka liczy, że opracowanie odpowiedniej terapii mogłoby pomóc w regeneracji tych regionów, co pozwoliłoby pacjentom odzyskać zdolność do odczuwania przyjemności i radości z seksu.

Źródło: Journal of Neuroscience.