Ma 8 kolczastych nóg, ale to nie pająk. Niewyjaśnione znalezisko liczy 308 mln lat

Nie przypomina żadnego ze współcześnie żyjących pająków czy skorpionów, ale mimo tego był to jakiś pajęczak. W USA odkryto skamieniałość bardzo nietypowego bezkręgowca, który żył na Ziemi 308 milionów lat temu. Czym to znalezisko właściwie było? Naukowcy mieli nie lada problem z wyjaśnieniem genezy zwierzęcia.
Skamieniałość Douglassarachne acanthopoda sprzed 308 milionów lat / źródło: Uniwersytet Kansas, news.ku.edu, materiały prasowe

Skamieniałość Douglassarachne acanthopoda sprzed 308 milionów lat / źródło: Uniwersytet Kansas, news.ku.edu, materiały prasowe

Współczesna gromada pajęczaków obejmuje co najmniej 112 tysięcy gatunków różnych pająków, skorpionów, kosarzy i innych bezkręgowców posiadających osiem odnóży i charakterystyczne szczękoczułki. Zaliczamy do nich również około dwóch tysięcy gatunków wymarłych. Wiele z nich znamy z zapisu kopalnego, czyli w formie skamieniałości.

Czytaj też: Prababcia krowy odkryta w górach. Skamieniałe znalezisko otwiera nową kartę historii

Historia ewolucji pajęczaków jest bardzo długa i sięga ery paleozoiku. Jeden z najbardziej intensywnych okresów rozwoju tej grupy przypada na epokę karbonu. To wtedy, ponad 300 milionów lat temu, na Ziemi rosły gigantyczne lasy paprociowe, owady dorastały do gargantuicznych rozmiarów, a pajęczaki… zaczynały się rozdzielać się na zróżnicowane pod względem anatomicznym rzędy i próbować rozmaitych strategii ewolucyjnych.

Douglassarachne acanthopoda – zdjęcie okazu po lewej i schematyczny rysunek ilustrujący po prawej / źródło: https://doi.org/10.1017/jpa.2024.13, CC-BY-4.0

Znalezisko pajęczak z epoki karbonu. Liczy 308 mln lat i wyróżnia się dziwnymi odnóżami

Dwóch naukowców – Paul Selden z Uniwersytetu Kansas oraz Muzeum Historii Naturalnej w Londynie oraz Jason Dunlop z Museum für Naturkunde w Berlinie – przeprowadziło badania nad niewyjaśnioną wcześniej skamieniałością pajęczaka sprzed 308 milionów lat. Wynikami swoich prac podzielili się w czasopiśmie Journal of Paleontology.

Czytaj też: Oto Kuba Rozpruwacz wśród psów. Znalezisko z Polski ukazuje potwora z epoki lodowcowej

Historia znaleziska sięga lat 80. XX wieku. To wtedy Bob Mask natknął się na dziwną skamieniałość na terenie stanowiska paleontologicznego Mazon Creek w stanie Illinois (USA). Okaz wydobyto ze skalnej konkrecji, a opiekę nad nim miała później rodzina Davida i Sandry Douglassów, którzy przekazali znalezisko do Muzeum Historii Naturalnej w Chicago.

Szczątki pajęczaka mają długość około 1,5 centymetra i zachowały się w bardzo dobrym stanie, ale niestety nie jest to kompletna skamieniałość. Z uwagi na to, że brakuje w niej aparatu gębowego, to trudno ocenić jakieś konkretne podobieństwo do innych przedstawicieli gromady. Paleontolodzy stwierdzili, że mają do czynienia ze śladami kompletnie nowego rzędu pajęczaków. Jak to możliwe?

Wizualizacja pajęczaka. Nie widzimy aparatu gębowego, ponieważ nie zachował się on w stanie kopalnym / źródło: https://doi.org/10.1017/jpa.2024.13, CC-BY-4.0

Skamieniałość pajęczaka przedstawia wymarłą linię ewolucyjną, o której nie wiedzieliśmy

Tutaj trzeba spojrzeć na specyfikę epoki karbonu i na to, co się podczas niej działo. Pajęczaki zaczęły wyraźnie się specyfikować i „testować” różne sposoby na przetrwanie w środowisku pełnym konkurentów. Nie wszystkie strategie okazywały się skuteczne, więc niektóre grupy pajęczaków wymierały w późniejszych epokach (np. pod koniec permu lub u schyłku epoki karbonu, kiedy zaczęła maleć powierzchnia lasów paprociowych). Podobnie mogło być z naszym kolczastym „kolegą”.

Czytaj też: Starożytne jajko okazało się skrywać coś niespodziewanego. To najstarsze takie znalezisko na świecie

Jak przyznaje Jason Dunlop cytowany w komunikacie EurekAlert: „Pająki były raczej rzadką grupą, znaną wówczas jedynie z prymitywnych linii rodowych i dzieliły te ekosystemy z różnymi pajęczakami, które już dawno wymarły.” Znalezisko przypisano do nowego gatunku Douglassarachne acanthopoda. Pierwszy człon nazwy gatunku od nazwiska rodziny, która przekazała okaz do badań naukowych, kiedy okazało się, że odnosi się on do nieznanej linii ewolucyjnej pajęczaków. Drugi natomiast ma związek z charakterystycznymi kolczastymi odnóżami – tłumaczą naukowcy.

Stwierdzono, że jego cztery pary odnóży z ostrymi wypustkami przypominają nieco anatomię dzisiejszych żniwiarzy, ale korpus ciała jest jednak kompletnie inny. Naukowcy stwierdzają, że nie ma pewności, iż Douglassarachne acanthopoda mógłby należeć do rzędu pająków. Dalsze interpretacje utrudnia fakt, że nie wiemy, jak wyglądał aparat gębowy. Być może osobliwe odnóża służyły do celów obronnych przed drapieżnikami lub pozwalały łatwiej utrzymać schwytaną ofiarę.

Czytaj też: Pradawnej kreaturze spojrzymy tu prosto w oczy. Najlepsze takie znalezisko na Ziemi

A jaki tryb życia prowadził omawiany pajęczak? Na jakie ofiary polował? Z jakich pajęczaków wyewoluował? Kiedy dokładnie zniknęła ta linia ewolucyjna ośmionożnych kolczastych potworów? Skamieniałość z Mazon Creek wciąż pozostawia wiele nieodgadnionych kwestii. Niewykluczone, że to samo stanowisko badawcze w Illinois skrywa jeszcze inne szczątki tego samego pajęczaka, dzięki którym badacze znajdą odpowiedzi na niektóre z zadanych pytań.