Niespodziewane źródło energii i historyczne dokonanie badaczy. W tej substancji drzemie gigantyczny potencjał

Substancja zwana metylocykloheksanem, czyli MCH, okazuje się świetnym nośnikiem wodoru. Jak pokazali japońscy naukowcy, można ją wykorzystać do produkcji energii.
Niespodziewane źródło energii i historyczne dokonanie badaczy. W tej substancji drzemie gigantyczny potencjał

Argumenty przemawiające za szerokim wykorzystaniem takiego rozwiązania zostały zaprezentowane na łamach Applied Energy. Wśród największych zalet MCH członkowie zespołu badawczego wymieniają to, iż utrzymuje się on w stanie ciekłym w temperaturze pokojowej i można go łatwo transportować. Poza tym jego toksyczność jest zadowalająco niska, natomiast gęstość wodoru może być wyższa niż w przypadku utrzymywania go pod wysokim ciśnieniem.

Czytaj też: Tak Intel tworzy i testuje procesory. Do Wrocławia przyjedzie najnowocześniejsza technologia

Na czele badań w tej sprawie stanął Akihiko Fukunaga z Uniwersytetu Waseda. To właśnie on wraz ze współpracownikami wygenerował energię elektryczną bezpośrednio z metylocykloheksanu. Aby osiągnąć ten sukces konieczne okazało się wykorzystanie ogniw paliwowych ze stałym tlenkiem. 

Metylocykloheksan może być wykorzystywany w formie nośnika wodoru. Takie podejście ma kilka istotnych zalet względem dotychczas stosowanych rozwiązań

Plany naukowców były naprawdę ambitne, wszak zamierzali przeprowadzić odwodornienie z wodorków organicznych oraz wytwarzanie energii elektrycznej. Skąd całe zamieszanie? Ano stąd, że reakcja numer jeden jest endotermiczna, natomiast numer dwa – egzotermiczna. Jeśli zaś chodzi o odwodornienie, to ma ono na celu usuwaniu atomów wodoru z cząsteczek. W ten sposób pozyskuje się wodór oraz toluen w formie produktu ubocznego. Chodzi rzecz jasna o sprawienie, by ten pierwszy mógł posłużyć do produkcji energii w ekologiczny sposób. 

Na potrzeby eksperymentów członkowie zespołu wykorzystali ogniwo paliwowe ze stałym tlenkiem na anodzie, które działa w wyższej temperaturze niż ma to miejsce w przypadku ogniw z elektrolitem polimerowym. Warto jednocześnie wspomnieć, że w reakcji odwodornienia kluczową rolę odgrywał do tej pory katalizator.

Utrzymując temperaturę pozwalającą na pirolizę wodorków organicznych oraz zapewniając warunki, w których nie dochodziło do osadzania węgla na elektrodach, naukowcy uzyskali stosunek produkcji toluenu do benzenu wynoszący 94:6. Produkcja wodoru mogła przebiegać w stosunkowo prosty sposób i to bez rozwiązań zużywających duże ilości energii opartych na katalizatorach. 

Czytaj też: Miało być pięknie, a są problemy. Polacy narzekają na fotowoltaikę i pompy ciepła

Jaki był końcowy rezultat? Autorzy badań wykazali, że metylocykloheksan reaguje z przewodzącymi jonami tlenu w ogniwach paliwowych ze stałym tlenkiem. Pozwala to na produkcję energii elektrycznej bezpośrednio z MHC. Co więcej, jej nakłady potrzebne do bezpośredniego wytwarzania energii są znacznie mniejsze aniżeli konieczne w przypadku zwyczajowo stosowanej reakcji odwodornienia MCH opartej na użyciu katalizatora. Takie osiągnięcia torują drogę w kierunku produkcji energii elektrycznej bez emitowania gazów cieplarnianych takich jak dwutlenek węgla. Krótko mówiąc: Japończycy pokazali, że rzeczywistość pozbawiona dotychczasowych, wysokich emisji tych substancji, jest możliwa.