He itti ho itti, he itti eidiei ho…
Podobno każdy próbował kiedyś jodłować – niby po kryjomu, w zaciszu własnego mieszkania, najlepiej pod prysznicem lub czasie odkurzania, by zagłuszyć nieudolne próby. Wszystko po to, by przekonać się, że wydobycie z siebie charakterystycznego śpiewu jest niemal niemożliwe, a utrudnia je pewien szczegół – jodłowanie wypływa wprost z austriackiej duszy.
Te modulowane okrzyki były niegdyś formą komunikacji – miały umożliwiać pasterzom porozumiewanie się między odległymi halami i ułatwiać nawoływanie bydła. Mówi się, że w jodłowaniu jest coś magicznego: kiedy je słyszysz – uśmiechasz się.
Wyzwanie: jodłowanie
Jodłowania najlepiej uczyć się poprzez naśladowanie – odtwarzanie krótkich fragmentów linii melodycznych. nauczyciela. Do nauki potrzebne będą krótkie portki, podkolanówki, szelki i kapelusz. (No dobrze, wcale nie będą potrzebne, ale brak rekwizytów to wygodne usprawiedliwienie dla wokalnych potknięć). Konieczne jest za to poczucie humoru i dystans do siebie, bo godzina jodłowania, to godzina dobrego śmiechu… twoim kosztem.
Ważna jest postawa. Kiedy stoimy, dźwięki są głębsze i bardziej donośne. Śpiewanie można połączyć z ruchem – regularne zginanie kolan i podparcie bioder rękami zdecydowanie ułatwi zadanie. Warto pamiętać o uruchomieniu przepony, bo podnosi to naszą wydolność głosową.
Duszą, duszą!
– Jodłuje się duszą. Albo się to w sobie ma albo nie – tłumaczy nasz instruktor i ze zdziwieniem odkrywa, że większa część naszej grupy ma to „coś”. Ja chyba nie byłabym dobrą pasterką – w partiach solowych zupełnie brakowało mi głosu .
Co ciekawe, do naszego jodłowania wkradały się co jakiś czas ponure nuty, a śpiewanie przypominało zawodzenie jakby z kościelnych pieśni. Czyżby to ten element polskiej duszy przemycony do alpejskiej tradycji ludowej? Jedno jest pewne: poradziliśmy sobie z tym wyzwaniem i właściwie… nie możemy przestać:
PS. Przy okazji pragniemy poinformować partnera wyjazdu, że smartfon LG V30, którym to wszystko rejestrowaliśmy, ma dodatkową zaletę – jest dźwiękoodporny (nie pękła szybka i nie wysiadł głośnik). Brawo LG!
Hanna Gadomska