Czaszka sprzed 8500 lat zawiera otwór. To niebywały dowód na zaawansowanie naszych przodków

Na stanowisku Çatalhöyük, które znajduje się w środkowej Turcji, archeolodzy wydobyli ludzką czaszkę. Pochodzi ona sprzed tysięcy lat i dostarcza informacji na temat operacji, jakie prowadzono na tych terenach już dawno temu.
Czaszka sprzed 8500 lat zawiera otwór. To niebywały dowód na zaawansowanie naszych przodków

Widoczny w niej otwór wydaje się bowiem efektem tzw. trepanacji, czyli zabiegu mającego na celu na przykład obniżenie ciśnienia wewnątrzczaszkowego. Nie jest jasne, czy taki był właśnie zamysł osób odpowiedzialnych za tę operację, ale podobne dowody znajdowano już w innych częściach świata. Ten z Turcji jest jednak wyjątkowo stary.

Czytaj też: Matematyka stała tam na wysokim poziomie już tysiące lat temu. Zapierające dech w piersiach znalezisko w grobie

Çatalhöyük to tzw. protomiasto, które swego czasu rozwijało się w środkowej Anatolii. Na powierzchni niecałych 14 hektarów mogło tam mieszkać nawet 8000 osób, a to ogromne jak na ówczesne standardy miasto funkcjonowało nieprzerwanie przez około 2000 lat. W toku ubiegłorocznych wykopalisk naukowcy natknęli się na grób zawierający szczątki siedmiu osób. 

Gdy przeprowadzono bliższe oględziny tych kości, szybko okazało się, że jedna czaszka zawiera celowo wykonany otwór. Należała ona do młodego mężczyzny, a w wyniku trepanacji powstała dziura mająca około 2,5 centymetra średnicy. Pacjent miał około 18-19 lat, choć wydaje się, że operacja nie przyniosła oczekiwanego efektu. Wnioskując po braku oznak gojenia, naukowcy sądzą, że młody mężczyzna zmarł albo w trakcie zabiegu albo wkrótce po nim. 

Czaszka nosząca prawdopodobne ślady trepanacji została znaleziona na stanowisku Çatalhöyük położonym w środkowej Turcji. Jej datowanie wskazuje na pochodzenie sprzed około 8500 lat

Oczywiście nie jest powiedziane, że trepanacja była przyczyną śmierci. Można sobie wyobrazić, że taki krok był pokłosiem desperacji związanej z ratowaniem życia człowieka, który i tak umierał. Trepanacja była w przeszłości stosowana w leczeniu bólów głowy, krwotoków mózgowych, usuwania fragmentów kości i płynów mózgowych czy też w leczeniu zaburzeń psychicznych.

Czytaj też: O tym starożytnym mieście pisano w balladach. Wreszcie je zlokalizowano

I choć na innym stanowisku archeologicznym naukowcy odnaleźli czaszkę o około tysiąc lat starszą, to w tamtym przypadku brakowało dowodów na to, że widoczny otwór faktycznie był efektem celowej trepanacji. Tutaj mowa natomiast o niemal 100-procentowej pewności. Jak podsumowują autorzy badań, w świetle ostatnich ustaleń można stwierdzić, że 8500 lat temu próbowano leczyć choroby, łagodzić ból i cierpienie na różne sposoby – włącznie z ryzykownymi operacjami czaszek. To bardzo cenne wieści, choćby ze względu kompletowanie historii medycyny. Niedawno informowaliśmy o podobnym znalezisku, jakiego dokonano w Hiszpanii.