F-QSCE@30 charakteryzuje się imponującą specyfikacją, a kluczowym, rewolucyjnym aspektem wydaje się w tym przypadku nowatorski elektrolit. Z jego udziałem powstała konstrukcja, która po 350 cyklach zachowuje prawie 100 procent pierwotnej pojemności. Wspomniany składnik jest ważny ze względu na to, że zwiększa przewodnictwo jonowe, co przynosi szereg praktycznych korzyści.
Czytaj też: Holandia pospieszyła się z fotowoltaiką i teraz ponosi tego konsekwencje
F-QSCE@30 ma postać kompozytowego elektrolitu szczepionego fluorem. Przy jego udziale członkom międzynarodowego zespołu udało się zwiększyć przewodnictwo jonowe i utworzyć samoopancerzoną interfazę bogatą w LiF. W odróżnieniu od konwencjonalnie stosowanych elektrolitów, ten nie ma problemów z wyciekami, łatwopalnością i niską stabilnością międzyfazową.
Autorzy postawili na utwardzaną promieniowaniem UV membranę wzmocnioną włóknem szklanym. Zmierzone przewodnictwo okazało się porównywalne do zwykle spotykanego, a im dalej w las, tym więcej korzyści zaczęto zauważać. Te mają postać przede wszystkim niepalności oraz wysokiej wytrzymałości mechanicznej.
Współpraca na linii Chiny-Szwecja zaowocowała pojawieniem się potencjalnie przełomowego akumulatora, w którym kluczową rolę odgrywa nowy elektrolit
Dalsze testy wykazały, iż elektrolit podtrzymuje symetryczne ogniwa Li||Li przez ponad 4000 godzin przy natężeniu prądu 0,1 mA cm-2. To wynik ponad 15-krotnie lepszy niż w przypadku wcześniejszych tego rodzaju rozwiązań. Pomiary pojemności przeprowadzone po 350 cyklach w temperaturach wynoszących 0,5 stopnia Celsjusza i 60 stopni Celsjusza wykazały zachowanie niemal 100 procent początkowych osiągów.
Czytaj też: Unia europejska świętuje. Czerwiec był wyjątkowy dla tutejszej energetyki
Poza tym inżynierowie mówią o wysokiej wydajności zarówno elektrolitu, jak i ogniwa, przejawiających się wyższą przewodnością jonową wynoszącą oraz bardziej stabilnymi cyklami. Publikacja na ten temat została zamieszczona na łamach Nano-Micro Letters. Elektrolity typu QSCE już wcześniej były rozpatrywane w kontekście projektowania akumulatorów ze stałym elektrolitem, lecz rzeczywistość była dla nich dość brutalna ze względu na ograniczoną wydajność i stabilność międzyfazową. Dokonane niedawno postępy mają to zmienić.