16-krotnie szybsze od dźwięku. Chiny znów przypominają o swojej potędze
Chińscy naukowcy przetestowali z sukcesem ukośny silnik detonacyjny (ODE – Oblique Detonation Engine), czyli system napędu zdolny rozpędzić samoloty do Mach 16 (ok. 19756 km/h). To pierwsze tego typu osiągnięcie z wykorzystaniem konwencjonalnego paliwa lotniczego RP-3, a nie specjalistycznych paliw takich jak wodór. Testy przeprowadziła Chińska Akademia Technologii Pojazdów Nośnych (CALT) we współpracy z Politechniką Północno-Zachodnią, symulując lot na wysokości 30 km i z prędkością Mach 8. Innymi słowy, wspomniana prędkość rzędu Mach 16 nie została osiągnięta przez Chińczyków w praktyce, a jedynie w laboratoryjnych warunkach z wykorzystaniem “10-stopniowego modelu chemicznego”.
Czytaj też: Od science fiction do rzeczywistości. Indie dokonały przełomu w nowoczesnej broni

Potencjalne skutki powrotu tego typu systemu napędowego są ogromne, bo tego typu technologia oznacza zmianę w globalnej dynamice sił, w której to państwa rywalizują o dominację w powietrzu. Taki napęd może odmienić transport, wojsko, a nawet całe nasze wyobrażenie o prędkości. Jego rewolucyjność sprowadza się do wytwarzania fali detonacyjnej w strumieniu powietrza o prędkości naddźwiękowej, która to jest kierowana na klinowatą strukturę wewnątrz silnika. Taki sposób spalania nie wymaga nawet ruchomych części, co z kolei zwiększa efektywność i upraszcza konstrukcję. Podczas testów udało się utrzymać stabilną detonację przez 2,2 sekundy, a jest to akurat olbrzymi postęp względem wcześniejszych prób, które nie trwały nawet całej sekundy.
Czytaj też: Odważne stwierdzenie, czyli jak Chiny będą trzymać lotnictwo USA na smyczy
Koncepcja ODE sięga roku 1958 i została pierwotnie opracowana przez naukowców z Uniwersytetu Michigan we współpracy z Siłami Powietrznymi USA. Pomimo dużego potencjału, projekt napotkał na bariery techniczne, a w tym m.in. trudności w utrzymaniu stabilnej detonacji oraz w mieszaniu paliwa z powietrzem przy ekstremalnych prędkościach i wysokościach. Te wyzwania doprowadziły do porzucenia badań w okresie zimnej wojny. Najnowsze chińskie testy pokazały jednak, że część z tych problemów udało się rozwiązać. Nadal wprawdzie problematyczne pozostają kwestie takie jak skuteczne wtryskiwanie paliwa i kontrolowanie niestabilności ciśnieniowych w dyszy wylotowej, ale ich rozwiązanie to kwestia czasu. Badacze sugerują teraz zastosowanie dłuższych kanałów mieszania i nowych typów wtryskiwaczy.
Czytaj też: Niczym snajper na niebie. Rosja ma KS-172, a więc nową broń o ogromnym potencjale
Sukces ODE to nie tylko technologiczny kamień milowy. To również potencjalna zmiana reguł gry militarnej i cywilnej. Dla wojska oznacza to możliwość budowy hipersonicznych pocisków i samolotów zwiadowczych, które mogą unikać istniejących systemów wykrywania i przechwytywania. W sektorze cywilnym taki napęd ucieleśnia z kolei wizja ultraszybkich podróży lotniczych, które skrócą czas lotów transkontynentalnych z godzin do minut. Nie są to żadne lekkomyślne spekulacje, bo sam udany test ukośnego silnika detonacyjnego na tradycyjne paliwo przez Chiny to rzeczywiście ogromny krok naprzód w dziedzinie napędu hipersonicznego. Pokonanie wcześniejszych barier i użycie standardowego paliwa lotniczego przybliża nas do rzeczywistości, w której loty z prędkością Mach 16 staną się rzeczywistością.