W początkach pandemii koronawirusa cynk został przez niektórych okrzyknięty „cudownym lekiem”. Miał chronić przed zakażeniem, a w razie choroby – łagodzić objawy. Po tym jak dr James Robb, amerykański wirusolog od 40 lat zajmujący się koronawirusami, zasugerował, aby w ramach profilaktyki COVID-19 przyjmować cynk, suplementy z tym składnikiem zniknęły z aptek.
Obecnie niektóre kliniki stosują cynk w zapobieganiu i leczeniu COVID-19, ale badania nad jego rzeczywistą skutecznością w walce z pandemią wciąż nie zostały opublikowane. Tymczasem do tematu „cudownych właściwości” cynku postanowili wrócić naukowcy z Australii, Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Suplementy z cynkiem mogą zapobiegać objawom
Eksperci ds. nauk medycznych i zdrowia publicznego przeprowadzili metaanalizę 28 randomizowanych kontrolowanych badań klinicznych, które są uważane za złoty standard w eksperymentach klinicznych. Analiza wykazała, że najbardziej skuteczne jest profilaktyczne przyjmowanie suplementów z cynkiem. Pozwala zmniejszyć ryzyko wystąpienia łagodnych objawów infekcji górnych dróg oddechowych o ok. 28%, a umiarkowanie nasilonych objawów – o 87%.
Korzystne okazało się przyjmowanie cynku nie tylko w postaci tabletek. Dwa duże badania przeprowadzone w Chinach wykazały, że także aerozol do nosa (zawierający bardzo małą dawkę cynku) znacznie zmniejsza ryzyko rozwoju objawów w razie infekcji.
Z kolei przyjmowanie cynku już po rozwinięciu choroby daje o wiele mniejsze korzyści. Pozwala skrócić czas trwania infekcji o niespełna dwa dni – podają autorzy. To zdecydowanie niewielki efekt.
Co istotne, naukowcy zauważyli, że jeśli w toku badania pacjenci byli celowo zarażani wirusem przeziębienia, suplementowanie cynku nie uchroniło ich przed infekcją. Zdaniem autorów może to sugerować, że przypisywane cynkowi „ochronne właściwości” w rzeczywistości są powiązane z zachowaniem przyjmujących go pacjentów – np. unikaniem kontaktu z chorymi, częstym myciem rąk itp.
Potrzebne są większe badania nad działaniem cynku
Choć nowa analiza przynosi ciekawe wnioski, jej autorzy podkreślają, aby nie przeceniać prozdrowotnych właściwości cynku. Zauważają, że niektóre z uwzględnionych badań były prowadzone na stosunkowo małych grupach lub mogły być obarczone błędami np. w zgłaszaniu objawów przez uczestników.
– Klinicyści i konsumenci muszą być świadomi, że nadal istnieje znaczna niepewność co do skuteczności różnych preparatów cynku, dróg podania i stosowanych dawek. W tej chwili po prostu nie ma wystarczających badań, które pozwoliłyby stwierdzić, czy aerozol do nosa, żel do nosa albo pastylka do ssania z cynkiem są lepsze lub gorsze od innych preparatów – mówi specjalistka medycyny integracyjnej i współautorka badania Jennifer Hunter z Uniwersytetu Zachodniego Sydney w Australii.
Hunter zauważa, że ostateczne potwierdzenie skuteczności cynku wymagałoby przeprowadzenia dużych badań klinicznych. Dodaje jednak, że w obliczu dostępnych danych profilaktyczne przyjmowanie suplementów z cynkiem może dać pewne korzyści przy bardzo niskim ryzyku.
O ile pacjent nie cierpi na zaburzenie, które umożliwia przenikanie cynku do mózgu, suplementacja nie powinna powodować żadnych poważnych skutków ubocznych. Z łagodnymi skutkami w postaci nudności lub bólów brzucha mogą zmagać się osoby, które przyjmują zbyt duże dawki. Ponadto w przypadku stosowania zbyt dużej ilości aerozolu do nosa, pacjenci mogą doświadczyć tymczasowej utraty węchu.
Źródło: BMJ Open.