Cywilizacja kwitła tam już 40 tysięcy lat temu. Jej przedstawiciele byli zaskakująco zaawansowani

Wykopaliska archeologiczne prowadzone w jednej z jaskiń wykazały, że nasi przodkowie sprzed niemal 40 tysięcy lat posiadali zdolności, o które niekoniecznie byśmy ich podejrzewali.
Cywilizacja kwitła tam już 40 tysięcy lat temu. Jej przedstawiciele byli zaskakująco zaawansowani

Badania miały miejsce na terenie filipińskiej wyspy Palawan. Dokładniej rzecz biorąc, objęto nimi jaskinie Tabon, które nie bez powodu określa się mianem kolebki tamtejszej cywilizacji. Uczestnicy wyprawy natrafili między innymi na kamienne narzędzia noszące ślady zużycia, wykorzystywane prawdopodobnie do produkcji lin czy koszy. Na tym jednak znaleziska się nie skończyły.

Czytaj też: Krąg sprzed tysięcy lat znaleziony w Polsce. Jest starszy od Stonehenge

Mając możliwość wyplatania takich lin, ludzie znacząco poszerzyli zakres opcji związanych z tworzeniem innych przedmiotów. Mówimy przecież o łączeniu wielu różnych obiektów w celu pozyskiwania czegoś bardziej rozbudowanego, choćby w postaci domów czy łodzi. To z kolei przełożyło się na korzystanie z zauważalnie bardziej rozwiniętych schronień czy odbywanie długodystansowych wypraw morskich.

Cywilizacja rozwijająca się na filipińskiej wyspie Palawan pozostawiła po sobie między innymi kamienne narzędzia

Problem z szukaniem dowodów w tej sprawie polega na tym, że te bezpośrednie są podatne na upływ czasu. Z tego względu rzadko kiedy udaje się znaleźć sznury wyplatane przez mieszkańców Ziemi sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat. Jeden z takowych, prawdopodobnie wykonany przez neandertalczyków, liczy około 50 000 lat, lecz jest jednym z niewielu takich artefaktów. Aby obejść ten problem, archeolodzy muszą skupiać się na mniej oczywistych poszlakach.

Zalicza się do nich chociażby narzędzia potencjalnie wykorzystywane w produkcji tekstyliów, pozostałości nasion roślin włóknistych czy też malunki naskalne. W przypadku badań prowadzonych na Filipinach naukowcy postanowili wziąć pod lupę 43 kamienne narzędzia noszące ślady zużycia. Ich datowanie wskazało na pochodzenie z okresu od 33 000 do 39 000 lat. 

Tylko jak wywnioskować, że dany obiekt służył do produkcji na przykład lin? Najlepiej zasięgnąć wiedzy u rdzennych mieszkańców, którzy wciąż wykorzystują tradycyjne metody obróbki tekstyliów. W ten sposób można było sprawdzić, czy repliki znalezionych narzędzi – wykorzystywane tak samo, jak robili to dawni mieszkańcy Palawan – będą nosiły podobne ślady zużycia. 

Czytaj też: W jaskini na Syberii znaleziono szczątki mamutów i niedźwiedzi, ale to nie człowiek ją zamieszkiwał 

W przypadku co najmniej trzech narzędzi te mikrouszkodzenia były niemal identyczne, dlatego członkowie zespołu uznali, że narzędzia mogły być wykorzystywane do rozmiękczania twardych włókien roślinnych. Obecnie lokalni mieszkańcy używają ich do zaplatania koszy, lin czy tworzenia pułapek, dlatego można się domyślać, że i dawniej wyglądało to podobnie. I nawet jeśli same produkty powstałe w wyniku tego typu prac nie są już widoczne, to wykonując swego rodzaju analizę wsteczną archeolodzy byli w stanie wyjaśnić, do czego dokładnie używano narzędzi. Szczegóły na temat całego przedsięwzięcia możemy znaleźć w publikacji zamieszczonej na łamach PLoS One.