Czyje obserwacje zwierząt dowiodły, że odczuwają one żałobę po zmarłych?

Słynny badacz zachowań zwierząt Konrad Lorenz zauważył takie zachowanie u szarych gęsi. Ptaki te po stracie życiowego partnera nieruchomieją, sprawiają wrażenie osłabionych, ich głowa zwisa bezwładnie, a oczy zapadają się głęboko. Lorenz zaobserwował, że nawet jeśli ptak zajmuje ważną pozycję w stadzie, po śmierci partnerki jego zachowanie całkowicie się zmienia. Pozwala bez oporów przepędzać się słabszym i niższym rangą członkom stada. Z kolei badacze życia małp opisali przypadek szympansicy, która po stracie młodego nosiła ze sobą jego zwłoki, dopóki się nie rozpadły. Podobne obserwacje poczyniła słynna badaczka szympansów Jane Goodall. Opisała zachowanie ośmioletniego szympansa o imieniu Flint po śmierci jego matki Flo. Flint wiele godzin przesiedział obok zwłok Flo, ciągnąc ją za rękę. Trzy dni po jej śmierci wspiął się na drzewo i długo przyglądał się miejscu, w którym razem nocowali. Z dnia na dzień stawał się coraz bardziej apatyczny i wkrótce zmarł. Kilka lat temu pracownicy organizacji „Save the Elephants” z Parku Narodowego Samburu w Kenii opisali historię słonicy, przywódczyni stada, którą nazwali Eleonor. Zdechła ona 10 października 2003 roku. Najbliżej z nią związana była inna słonica o imieniu Maya – bardzo często widywano je razem. Kiedy słonie zauważyły, że z Eleonor dzieje się coś niedobrego, inna słonica, której naukowcy nadali imię Grace, podbiegła do niej z podniesionym ogonem. Dotykała umierającej Eleonor trąbą, próbowała ją podnieść za pomocą kłów i popychała, pragnąc ją zachęcić do wstania. Na próżno. Nie mogąc w żaden sposób pomóc umierającej przywódczyni, pozostała z nią aż do końca. Po śmierci Eleonor przez siedem dni jej krewni, a także słonie spoza rodziny przychodziły, by ją pożegnać. Dotykały trąbą zwłok, poruszały je nogą lub po prostu stały w ciszy obok. Najwięcej czasu przy zwłokach Eleonor spędziła przyjaciółka Maya.