Reaper zerwał się ze smyczy. Drony bojowe mogą startować i lądować dosłownie wszędzie

Drony wojskowe są coraz częściej wykorzystywane przez armie na całym świecie i trudno sobie wyobrazić bez nich współczesne pole walki. Zakres ich możliwości stale się poszerza, czego potwierdzeniem jest pierwsze w historii udane lądowanie MQ-9 Reapera na drodze gruntowej. To oznacza, że maszyny te mogą dosłownie startować i lądować z dowolnego miejsca na świecie.
Dron MQ-9 Reaper z nowym zestawem autonomii /Fot. US Army

Dron MQ-9 Reaper z nowym zestawem autonomii /Fot. US Army

MQ-9 Reaper to amerykański bezzałogowy bojowy aparat latający (UCAV), który został stworzony przez firmę General Atomics Aeronautical Systems. Jest używany głównie przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych oraz RAF, choć od 2019 r. w Mirosławcu znajdują się dwa Reapery w pełnej gotowości operacyjnej. Mimo że MQ-9 są używany od 20 lat, to wciąż pozostaje jednymi z najbardziej zaawansowanych bezzałogowych maszyn bojowych na świecie.

Czytaj też: Supernowoczesna broń przetestowana. Drony spadają jak rażone piorunem

Jednym z nielicznych ograniczeń dronów bojowych, takich jak MQ-9 Reaper, była do tej pory konieczność startowania i lądowania w ściśle określonych warunkach, z utwardzonymi pasami startowymi. Ale to już przeszłość.

Drony wojskowe z całkiem nowymi umiejętnościami

Na południe od Fort Stockton w Teksasie znajduje się jeden z największych prywatnych ośrodków szkoleniowych sił zbrojnych w kraju – Nine Mile Training Center – rozległy teren zapewniający prywatność przed wścibskimi oczami i doskonałą okazję do testowania nowych możliwości MQ-9 Reapera. 15 czerwca 2023 r. osiągnięto tu kamień milowy w wykorzystaniu dronów bojowych w warunkach operacyjnych – sterowany przez komandosów Reaper po raz pierwszy w historii wylądował na gruntowej drodze, bez specjalnie przygotowanego pasa startowego.

MQ-9 Reaper podczas historycznego lądowania /Fot. US Army

Podpułkownik Brian Flanigan, dyrektor operacyjny Special Operations Squadron, mówi:

Udowodniliśmy, że Reaper może działać w dowolnym miejscu na świecie i nie jest już przywiązany do “smyczy” doskonale utwardzonych pasów startowych lub anten linii wzroku, tradycyjnie używanych do startu i lądowania tych maszyn.

W przeszłości Reapery były wystrzeliwane i odzyskiwane w ramach podzielonych operacji. Obejmuje to załogę pilotującą drona ze stacji naziemnej w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych i drugą, bardziej mobilną grupę uruchamiającą i odzyskującą go za pośrednictwem łączy kontrolnych w linii wzroku. Dzięki udanemu testowi w Nine Mile Training Center, poszerzają się możliwości samego MQ-9 Reaper, z uwzględnieniem improwizowanych lokalizacji, w których fizycznie nie muszą być obecni technicy.

Czytaj też: Francuzi trzymali to w tajemnicy przez lata. Teraz ujawniają, po co im ten gargantuiczny dron

Dzięki nowej umiejętności, Reaper może być wykorzystywany także w innych misjach, nie tylko wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych. Realne jest użycie drona do dostarczenia zaopatrzenia do odizolowanych i trudno dostępnych obszarów, mimo iż jego ładowność nie jest imponująca. To tylko pokazuje potencjał dronów do zastosowania w różnorodnych misjach i podkreśla ich ponadprzeciętne możliwości operacyjne.