
Badacze z amerykańskiej służby geologicznej USGS dokonali przełomowego odkrycia w formacji Smackover, warstwie skalnej z okresu jury rozciągającej się pod częścią wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Jak wynika z ich analiz, tamtejsze złoże solanki litowej może zawierać od 5 do 19 mln ton tego strategicznego surowca. To pierwsza tak kompleksowa ocena zasobów w tym regionie, która rzuca nowe światło na amerykańskie możliwości produkcyjne.
Czytaj też: Czystszy lit niż wymaga przemysł. Nowa metoda recyklingu bije na głowę dotychczasowe standardy
Co szczególnie ciekawe, stężenia litu w solance okazały się imponująco wysokie. Niektóre odwierty zawierały ponad 100 mg/l, a w najlepszych lokalizacjach odnotowano nawet 477 mg/l. Dla porównania, wiele znanych złóż na świecie prezentuje znacznie niższe wartości, co czyni arkansanskie odkrycie naprawdę wyjątkowym.
Niesamowite złoża litu w Arkansas
Naukowcy zastosowali nowatorskie podejście, wykorzystując model lasu losowego – zaawansowaną technikę uczenia maszynowego, która pozwoliła im wypełnić luki między istniejącymi odwiertami. Model został wytrenowany na rzeczywistych danych pomiarowych oraz wskazówkach geologicznych i geochemicznych z regionu. Efektem jest pierwsza kompleksowa mapa zasobów litu w południowym Arkansas, choć badacze zastrzegają, że służy ona raczej do szerszych decyzji strategicznych niż wskazywania konkretnych miejsc wiercenia.
Szacunki USGS sugerują, że region może zawierać wystarczająco dużo rozpuszczonego litu, aby zastąpić cały import tego surowca do Stanów Zjednoczonych. Trzeba pamiętać, że istnieje zasadnicza różnica między zasobami “na miejscu” a tym, co można faktycznie wydobyć. Badacze przyznają, że nie oszacowali jeszcze, ile litu można technicznie odzyskać przy użyciu współczesnych metod wydobywczych. To kluczowe zastrzeżenie, które temperuje optymizm.
Ciekawym aspektem całej sprawy jest fakt, że w 2022 r. istniejące operacje wydobycia ropy, gazu i bromu w regionie prawdopodobnie wyniosły na powierzchnię tysiące ton metrycznych rozpuszczonego litu w strumieniach odpadów. Surowiec był więc już dostępny, ale dotychczas nie był wykorzystywany – co każe zastanowić się nad efektywnością dotychczasowych procesów wydobywczych.

Metody bezpośredniego wydobycia litu z solanki oferują znaczące przewagi nad tradycyjnym wydobyciem ze skał twardych. Charakteryzują się mniejszym śladem powierzchniowym i mogą być bardziej przyjazne dla środowiska. Dodatkową korzyścią jest możliwość połączenia przyszłych operacji wydobycia litu z już istniejącymi obiektami przetwarzającymi solankę w regionie, co mogłoby znacznie zmniejszyć zapotrzebowanie na nową infrastrukturę.
Odkrycie w Arkansas wpisuje się w szerszą strategię USA mającą na celu zwiększenie niezależności surowcowej. Departament Zasobów Wewnętrznych opublikował projekt listy 54 minerałów krytycznych na 2025 rok, wykorzystując metodologię USGS do oceny ryzyk dla amerykańskiej gospodarki.
David Applegate, dyrektor USGS, mówi:
Lit jest minerałem krytycznym dla transformacji energetycznej, a potencjał zwiększonej produkcji w USA, zastępującej import, ma konsekwencje dla zatrudnienia, produkcji i odporności łańcucha dostaw.
USGS aktywnie wspiera 13 stanów w charakteryzacji minerałów krytycznych z odpadów kopalnianych, zarówno z byłych, jak i aktywnych kopalń. Agencja wykorzystuje także technologię satelitarną Landsat do wspierania krajowego rozwoju zasobów litu. USGS prezentuje także nową, interaktywną Narodową Mapę Geologiczną, jako narzędzie internetowe wspierające tego typu badania.
Odkrycie w Arkansas może stać się ważnym krokiem w dążeniu USA do energetycznej niezależności, choć droga od oszacowania zasobów do faktycznego wydobycia jest jeszcze długa. Potencjał tego złoża daje nadzieję na zmniejszenie zależności od importu kluczowego surowca, ale prawdziwe wyzwania dopiero przed nami – od kwestii technologicznych po ekonomiczne i środowiskowe. To dopiero początek fascynującej, choć niewolnej od wyzwań, historii.