Endometrioza to podstępna choroba przewlekła, której nie widać. Jej nazwa pochodzi od endometrium – nawy tkanki błony śluzowej wyściełającej macicę. U kobiet chorych komórki tej tkanki pojawiają się poza macicą. Potrafią „obrosnąć” inne narządy jamy brzusznej, w tym jajniki, jajowody, pęcherz moczowy, a nawet jelita.
Komórki te zachowują się jednak tak samo, jak te w macicy i reagują na zmiany hormonalne w cyklu miesiączkowym. Konsekwencją tego jest stan zapalny, wewnętrzne krwawienia, rozwój bolesnych guzków, pojawianie się blizn i zrostów. To wszystko jest szalenie bolesne i znacząco obniża komfort życia wielu kobiet. Przez wiele lat chorujące nie mogły znaleźć leczenia, przez co ich choroba się rozwijała i coraz trudniej trzymać ją w ryzach.
Czytaj też: Wrocław: Zbadaj swój żołądek. Rozszerzono nabór do badań związanych z nowotworem
Sprawa jest o tyle poważna, że endometrioza mogła zaatakować nawet co dziesiątą kobietę w Polsce. To około 2 milionów pacjentek bez widoków na skuteczne leczenie. Lekarze zaś… rozkładali ręce. Pacjentki z bólem wędrowały od specjalisty do specjalisty przez 10 albo 20 lat i słyszały tylko stwierdzenia typu „taka twoja uroda”. Te słowa cytuje Lucyna Jaworska-Wojtas, prezes fundacji „Pokonać Endometriozę”, która ma informacje z pierwszej ręki na ten temat.
Endometrioza leczona za darmo
Na szczęście to już przeszłość. 1 lipca 2025 roku w Polsce weszło w życie rozporządzenie, które umożliwia kobietom dostęp do darmowej diagnostyki i terapii tej choroby. Prawo umożliwia zorganizowanie zupełnie nowego modelu leczenia endometriozy.
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że po zmianach endometrioza może być leczona operacyjnie w specjalistycznych ośrodkach, gdzie pracują doświadczeni lekarze. Placówki te będą musiały spełnić określone wymagania w zakresie dostępnego sprzętu medycznego. Jaworska-Wojtas podkreśliła w rozmowie z PAP, że jest to potrzebne między innymi do prawidłowej diagnostyki choroby:
Diagnostyka [endometriozy, red.] jest bardzo trudna, wymaga dokładnego sprzętu, umiejętności osób, które go precyzyjnie obsługują i czasu, ponieważ np. operacje narządów dotkniętych endometriozą mogą trwać nawet 10-12 godzin.
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji szacuje, że program „Kompleksowej opieki specjalistycznej nad świadczeniobiorcą z endometriozą” będzie realizować mniej-więcej 25 placówek medycznych i niebawem ich lista zostanie opublikowana. Pacjentki będą więc mogły wybrać ośrodek w dogodnej lokalizacji.
Efekty leczenia będą oczywiście monitorowane przez specjalistów. W miarę potrzeby pacjentki mają mieć dostęp do dodatkowej terapii, która pomoże im stanąć na nogi po operacji. Będzie można skorzystać między innymi ze wsparcia psychologicznego, fizjoterapii czy konsultacji dietetycznych – w końcu jedzenie również może być lekiem.
Czytaj też: Ministerstwo Zdrowia zmienia zasady żywienia. Posiłek w szpitalu będzie zdrowy i smaczny
Wszystkie usługi z tego zakresu mają być refundowane przez NFZ. To ogromny krok w przód. Dotychczas na leczenie endometriozy mogły pozwolić sobie tylko kobiety dobrze sytuowane. W prywatnej klinice diagnostyka i leczenie kosztuję kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Pomagają fundacje i WOŚP
Za wprowadzeniem opisanego wyżej rozporządzenia lobbowała fundacja „Pokonać Endometriozę”, której przewodnicząca Lucyna Jaworska-Wojas sama walczy z chorobą. W mediach można znaleźć mnóstwo jej wypowiedzi na ten temat. Kobieta szukała pomocy już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Otrzymywała informacje między innymi od organizacji z USA. Dziś tak komentuje swoje doświadczenia:
Endometrioza nie tylko wpłynęła na moje zdrowie, ona zmieniła całe moje życie, dlatego dziś pomagam innym. Od Amerykanów otrzymałam przed laty listę lekarzy z różnych państw, którzy specjalizowali się w leczeniu schorzenia. Nie było jednak wśród nich żadnego Polaka.
W polskim leczeniu endometriozy coś się ruszyło dopiero w 2005 roku, gdy powstała Europejska Liga Endometriozy. W tym samym roku Europejskie Towarzystwo Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) opublikowało rekomendacji leczenia dla europejskich ginekologów. Dokument jest wciąż aktualizowany, najnowsza wersja została opublikowana w lutym 2022 roku. Sytuacja Polek z tą chorobą w końcu zaczęła się poprawiać.
Działaczki na rzecz leczenia endometriozy dotarły do Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników i przekonały ich do wypracowania krajowych standardów diagnostyki i leczenia. Ministerstwo Zdrowia wzięło systemowe leczenie endometriozy na warsztat w 2023 roku i miało dobre podstawy merytoryczne.
Ponadto w sprawę zaangażowała się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Organizacja zadeklarowała wsparcie finansowe dla publicznych placówek medycznych, które będą leczyć endometriozę.
Aktualizacja: Ewa Chodakowska na cenzurowanym
Przy okazji warto zaznaczyć, że nie zawsze należy ufać temu, co znane osoby piszą w mediach społecznościowych. Tym razem wpadkę zaliczyła Ewa Chodakowska, należąca do grona najpopularniejszych trenerów osobistych w kraju. Nawiązała ona bowiem współpracę z prywatną kliniką diagnostyczną, oferującą testy w kierunku endometriozy.
W klinice tej można kupić pakiet testów diagnostycznych na podstawie parametrów krwi, który kosztuje 350 euro. Zanim powiesz, że przecież tak działa kapitalizm, musisz wiedzieć jeszcze jedno – ten sposób nie jest prawidłową metodą wykrywania choroby. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zaznaczyło, że endometrioza nie może zostać zdiagnozowana jedynie na podstawie biomarkerów widocznych w pobranej krwi pacjentki. Nie są wskazane też analizy moczu, płynu z jamy macicy ani endometrium jako samodzielne narzędzie. Specjaliści rekomendują, by wykonać specjalistyczne USG oraz rezonans magnetyczny, a także przeprowadzić szczegółowy wywiad z pacjentką.
Chodakowska została skrytykowana przez środowisko medyczne za promowanie tego produktu i działanie na niekorzyść cierpiących kobiet. Krytycy podkreślają także to, że promocja płatnego badania może przekonać kobiety, że nie mają innego wyjścia – a przecież mają! Mogą skorzystać z badania i leczenia refundowanego przez NFZ.
Na szczęście komercyjny pakiet badań został już usunięty z oferty kliniki, a cała sprawa została zakończona. Niech to będzie przestroga dla wszystkich. Influencerzy muszą pamiętać o swojej misji i nie szkodzić społeczeństwu, a my nie możemy obdarzać postaci publicznych nieograniczonym zaufaniem.