Fani energetyków częściej przekraczają prędkość. Za wszystko odpowiada „genetyczna potrzeba ekscytacji”?

Estońscy naukowcy odkryli, że osoby, które co najmniej raz w tygodniu sięgają po napoje energetyczne, dwa razy częściej dostają mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości. Brawurowe zachowania za kierownicą nie są jednak wynikiem nadużywania energetyków. Oba te negatywne nawyki mają natomiast wspólne podłoże.
Fani energetyków częściej przekraczają prędkość. Za wszystko odpowiada „genetyczna potrzeba ekscytacji”?

W nietypowym badaniu naukowcy z Uniwersytetu w Tartu zestawili dane psychologiczne, genetyczne i biochemiczne badanych z dokumentacją policyjną i ubezpieczeniową dotyczącą ich zachowania za kierownicą – w tym liczby zgromadzonych kar, wyroków oraz wypadków drogowych, w których uczestniczyli.

W badaniu wzięło udział 817 kierowców (z czego 49,2% to mężczyźni, a 50,8% kobiety). W pierwszym etapie uczestnicy regularnie wypełniali ankiety dotyczące ich trybu życia oraz oceniające ich poziom impulsywności, agresji i skłonności do ryzykownych zachowań. Następnie wszyscy zostali poddani serii badań krwi i analizie genetycznej. Na koniec naukowcy sięgnęli do policyjnych baz danych i historii ubezpieczenia badanych.

Zestawiając ze sobą wszystkie zgromadzone informacje, autorzy badania odkryli kilka intrygujących powiązań. Ustalili na przykład, że kierowcy, którzy mają na swoim koncie mandaty lub upomnienia za przekroczenie dozwolonej prędkości, wykazywali większą impulsywność i wyższy poziom agresji słownej i fizycznej. Co więcej, fani szybkiej jazdy, którzy nie przestrzegali przepisów, częściej niż wzorowi kierowcy sięgali po napoje energetyczne i niezdrową żywność, a równolegle podejmowali bardziej wymagające formy aktywności fizycznej.

Miłość do energetyków i brawury zapisana w genach

– Udało nam się wychwycić wiele powiązań między codziennym podejmowaniem ryzyka a brawurową jazdą. Na przykład odkryliśmy, że osoby, które piją napoje energetyczne przynajmniej raz w tygodniu, dwukrotnie częściej przekraczają prędkość niż osoby, które nie piją energetyków tak często – powiedział Tõnis Tokko, główny autor badania.

– Uważamy, że spożycie napojów energetycznych może być związane z potrzebą odczuwania ekscytacji, a nie że same napoje są bezpośrednią przyczyną wykroczeń drogowych. Podstawowy charakter psychologiczny kierowców może popychać ich zarówno do przyspieszania na drodze, jak i do spożywania większej ilości napojów energetycznych – wyjaśnia badacz.

Nowe badanie nie tyle więc ujawnia istnienie związku między brawurą na drodze i spożywaniem energetyków, co wskazuje na powiązanie między całym zestawem ryzykownych zachowań. Do takich estońscy naukowcy zaliczyli też niezdrowe odżywianie, a szczególnie napoje energetyczne, które – co wykazały inne badania – podnoszą poziom hormonów stresu w organizmie.

Kluczem do ryzykownych zachowań jest metabolizm serotoniny

Zestawiając nasilenie tych zachowań z wynikami badań genetycznych, naukowcy odkryli dowody na to, że skłonność do ryzyka może być powiązana z metabolizmem serotoniny – ważnym neuroprzekaźnikiem w ośrodkowym układzie nerwowym, znanym powszechnie jako hormon szczęścia. 

Głównym „winowajcą” okazał się pewien wariant genu kontrolującego transport serotoniny (znany jako polimorfizm 5-HTTLPR). Osoby będące nosicielami tego wariantu były bardziej skłonne do  przekraczania prędkości i podejmowania ryzyka w innych dziedzinach życia.

Autorzy zauważają, że są to jedynie wstępne ustalenia. Potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić możliwy związek między 5-HTTLPR a impulsywnością zarówno na drodze, jak i poza nią. Zauważają jednak, że w innych, wcześniejszych badaniach ten sam wariant genu powiązano z predyspozycją do „depresyjnych reakcji” na stresujące wydarzenia życiowe.

– To badanie ujawnia, że ludzie, którzy są lekkomyślni w ruchu drogowym, mają tendencję do podejmowania ryzyka w innych dziedzinach życia, a nasze ustalenia pokazują, że może istnieć biologiczna tendencja do tego typu zachowania – wyjaśnia Tokko.

– Omawiane badanie uzupełnia inne prace pokazujące, że cechy psychologiczne i biologiczne są powiązane z zachowaniem ludzi. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że istnienie powiązania nie oznacza, że jedno prowadzi do drugiego – mówi Oliver Howes, profesor psychiatrii molekularnej w King’s College London, który nie był zaangażowany w analizę.

Innymi słowy – genetyka nie może być usprawiedliwieniem dla nieprzestrzegania prawa.

 

Źródło: PsychologyToday.