
Koniec ludzkiej dominacji jest nieunikniony
Coulson nie owija w bawełnę co do losu naszego gatunku. Wymieranie, jak przypomina, jest naturalnym procesem, który dotyka w dłuższej perspektywie wszystkie formy życia, niezależnie od ich inteligencji czy zaawansowania technologicznego. Kluczowe w jego rozumowaniu jest przekonanie, iż życie ma niezwykłą zdolność odradzania się i adaptacji do ekstremalnych zmian. Po każdym masowym wymieraniu, jakie zna historia Ziemi, pojawiały się nowe, często zaskakujące formy. To właśnie w tej ewolucyjnej luce Coulson dostrzega szansę dla ośmiornic, które posiadają – jego zdaniem – odpowiedni zestaw cech fizycznych i poznawczych.
Na pierwszy rzut oka, naczelne wydają się naturalnymi kandydatami. Są nam bliskie genetycznie i wykazują złożone zachowania społeczne. To jednak może być właśnie ich słabością. Goryle, szympansy czy orangutany są wrażliwe na te same zagrożenia środowiskowe co ludzie: wylesianie, choroby, zmiany klimatu. Ich cykl rozrodczy jest długi, a rozwój społeczny wymaga stabilności.
Czytaj też: Nowe gatunki z głębin Australii. Kolejnych 600 czeka na opisanie
Ośmiornice prezentują zupełnie inny model. Jako bezkręgowce dysponują niezwykłym, zdecentralizowanym układem nerwowym, gdzie każda z ośmiu kończyn może działać niemal autonomicznie. To daje im ogromną elastyczność w manipulacji przedmiotami, co obserwujemy, gdy otwierają skomplikowane pojemniki czy używają narzędzi. Ich komunikacja, oparta na błyskawicznej zmianie koloru i faktury skóry, jest zaawansowanym systemem, który trudno porównać do czegokolwiek w świecie ssaków.
Niektóre osobniki nawet uciekają ze swoich zbiorników w nocy w niektórych centrach badawczych, odwiedzając te swoich sąsiadów, wierzcie lub nie – zauważa
To połączenie ciekawości, zdolności rozwiązywania problemów i niebywałej adaptacyjności plasuje ośmiornice wśród najbardziej inteligentnych istot na planecie. Ich sukces ewolucyjny nie polega na budowaniu trwałych struktur społecznych, lecz na indywidualnej zaradności – co w zmieniającym się, potencjalnie wrogim świecie, może okazać się kluczową zaletą.
Jak ośmiornice mogłyby podbić ląd?
Oczywiście, droga od inteligentnego głowonoga do gatunku budującego cywilizację jest długa i usiana wyzwaniami. Największą przeszkodą jest ich anatomia przystosowana do życia w wodzie, gdyż brak szkieletu utrudnia szybki ruch na lądzie. Coulson zauważa jednak, że ewolucja potrafi znaleźć zaskakujące rozwiązania. Ludzie, będąc zwierzętami lądowymi, nauczyli się eksplorować i wykorzystywać środowisko wodne. Dlaczego więc proces nie mógłby pójść w drugą stronę?
Ludzie nauczyli się łowić ryby i poruszać się nad i pod wodą, więc jest również możliwe, jeśli nie prawdopodobne, że ośmiornice mogłyby zrobić to samo na lądzie – podkreśla badacz
Powstają więc hipotetyczne, fascynujące scenariusze. Ośmiornice mogłyby wyewoluować mechanizmy pozwalające na okresowe przebywanie poza wodą, rozwijać techniki polowania na zwierzęta lądowe czy konstruować narzędzia idealnie dopasowane do ich miękkich, precyzyjnych macek. Coulson przyznaje, że wiele z tego to czyste spekulacje, lecz jednocześnie podkreśla, iż biorąc pod uwagę dotychczasowe zdolności tych stworzeń, nie są one całkiem oderwane od rzeczywistości.
Czytaj też: Przezroczysta krew i niezwykłe serce. Te antarktyczne stworzenia łamią zasady biologii
Ewolucja nie jest procesem linearnym ani przewidywalnym. Kierują nią przypadkowe mutacje, kataklizmy i nagłe zmiany środowiska. Przyszłość życia na Ziemi pozostaje otwarta na niezliczone możliwości. Refleksja Coulsona służy nie tyle przepowiadaniu przyszłości, co przypomnieniu o fundamentalnej prawdzie: nasza pozycja na planecie jest mniej stabilna, niż nam się wydaje. Wizja, w której ośmiornice stają się intelektualnymi spadkobiercami Ziemi, choć egzotyczna, zmusza do myślenia o naszej własnej, często destrukcyjnej roli w ekosystemie.