Grodzisko na Śląsku skrywało tajemnicę sprzed 10 tysięcy lat. Archeolodzy wciąż nie mogą w to uwierzyć

Archeolodzy z Muzeum w Wodzisławiu Śląskim dokonali fascynującego odkrycia w dzielnicy Grodzisko, o czym pisze portal Nauka w Polsce. Znalezione tam krzemienne narzędzia i półwytwory pochodzą ze schyłkowego paleolitu i mezolitu, co przesuwa początki osadnictwa w tym rejonie na około 10 tysięcy lat wstecz. To znacznie wcześniej, niż dotychczas przypuszczano. Trwające od zeszłego roku wykopaliska systematycznie weryfikują dawne założenia. Okazuje się, że historia tego miejsca jest bardziej złożona, niż sugerowały XIX-wieczne kroniki. To dobry przykład, jak współczesne metody badawcze potrafią zweryfikować nawet utrwalone hipotezy.
fot. Muzeum w Wodzisławiu Śląskim

fot. Muzeum w Wodzisławiu Śląskim

Najstarsze ślady ludzkiej aktywności

Charakterystyczne uformowanie terenu sprawiało, że Grodzisko od zarania dziejów przyciągało społeczności. Dyrektor muzeum Sławomir Kulpa wyjaśnia:

Dziś wiemy, że gród istniał tu w IX w., co potwierdzają badania radiowęglowe, ale obecność człowieka stwierdzono tu już o wiele wcześniej, w okresie schyłkowego paleolitu i mezolitu. Specyficzne ukształtowanie terenu sprawiło, że człowiek mógł stąd kontrolować okolicę, uprawiać rolę, hodować zwierzęta czy prowadzić polowania

Odkryte artefakty krzemienne stanowią najstarszy dowód ludzkiej obecności w okolicy. Wyniosłość terenu zapewniała zarówno doskonały punkt obserwacyjny, jak i naturalną ochronę, co przez wieki czyniło to miejsce atrakcyjnym dla osadników. Datowanie radiowęglowe nie pozostawia wątpliwości: słowiański gród funkcjonował tu już w IX wieku. Badacze natrafili na fragmenty typowej ceramiki słowiańskiej z IX i początku X wieku, analogicznej do znalezisk z pobliskiego Lubomia. Kierujący pracami Adrian Podgórski zastosował nowoczesne techniki jeszcze przed rozpoczęciem wykopalisk. Jak wyjaśnia, właściwe prace archeologiczne na Grodzisku poprzedziły analiza danych z lotniczego skanowania terenu, a także różne rodzaje źródeł historycznych.

Czytaj też: Tajemnicza tabliczka z nieznanym językiem odkryta w Turcji. Archeolodzy stoją przed wielką zagadką

Metody nieinwazyjne ujawniły starsze struktury ziemne w centralnej części, gdzie obecnie prowadzone są wykopy. Warto jednak zauważyć, że osada prawdopodobnie nie przetrwała długo. Tak przynajmniej pozwala sądzić brak dowodów na użytkowanie tego miejsca w kolejnych wiekach. Ciekawy jest późniejszy rozwój wydarzeń. Dzisiejszy Wodzisław Śląski powstał dopiero około trzysta lat po opuszczeniu grodu, 1,5 km na północny zachód. Założyli go jednak nie Słowianie, lecz osadnicy z zachodniej Europy lub Czech i Moraw, wprowadzając zupełnie nowy model osadnictwa oparty na prawie niemieckim.

Weryfikacja dawnych teorii i dalsze plany archeologów

Badania Grodziska mają długą tradycję, ponieważ sięgają 1879 roku, kiedy to Rudolf Hirsch i Rudolf Stöckel po raz pierwszy naukowo zidentyfikowali relikty grodu. Określili jego wymiary na 113 metrów długości i 66 metrów szerokości. Wcześniej Franz Henke, rektor miejscowej szkoły i autor pierwszej kroniki miasta, stworzył romantyczną opowieść o księciu Władysławie Hermanie jako patronie miasta. Według lokalnej legendy gród miał paść ofiarą tatarskiego najazdu w 1241 roku, a obrońcy mieli podstępem sprawić, że najeźdźcy utonęli w okolicznych bagnach.

Czytaj też: Jaskinia Tinshemet skrywała niezwykłą tajemnicę. Kto leży na najstarszym cmentarzu świata?

Aktualnie prowadzone wykopaliska weryfikują te przekazy, ponieważ wcześniejsze hipotezy nie znajdują potwierdzenia w tym, na co natknęli się archeolodzy. W późniejszych stuleciach teren wykorzystywano gospodarczo. Uczestnicy badań natrafili na pozostałości łańcuchowo ułożonych stawów rybnych oraz ślady młyna i folwarku działających przynajmniej od końca XVI wieku. Badania finansowane przez miasto wkraczają już w drugi sezon. Jak podkreśla dyrektor Kulpa, to dopiero wstępny etap. By w pełni poznać historię tego miejsca, potrzebne będą dodatkowe wykopy w przyszłości. Prace terenowe potrwają do września, po czym naukowcy zajmą się analizą zebranych materiałów. Mimo że wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, Grodzisko już teraz stanowi niezwykłą atrakcję dla miłośników najdawniejszej historii regionu.