Uwiecznili jeden z najsłynniejszych wraków w historii. Szczątki HMS Gloucester to pamiątka po głupocie angielskiego króla 

W 2007 roku nurkowie natrafili na wrak tego, co po czasie okazało się szczątkami HMS Gloucester. O znalezisku oficjalnie poinformowano jednak dopiero piętnaście lat później.
Uwiecznili jeden z najsłynniejszych wraków w historii. Szczątki HMS Gloucester to pamiątka po głupocie angielskiego króla 

Brytyjska fregata została oficjalnie wprowadzona do Royal Navy w 1660 roku. Budowę rozpoczęto w grudniu 1652 roku, a do wodowania doszło w 1654. Ostatecznie na pokładzie znalazł się Jakub II Stuart, przyszły król Anglii, który podróżował do Szkocji. 6 maja 1682 roku doszło do kolizji, w wyniku której statek zatonął u wybrzeży Norfolk. I choć ówczesnego księcia uratowano, to około 250 osób zginęło w wyniku katastrofy. 

Czytaj też: Upiorna mumia „małpiej ryby” została znaleziona na wybrzeżu. Czym ten potwór właściwie jest?

Dzięki nurkom, którzy eksplorowali wody Morza Północnego, udało się namierzyć wrak oraz uwiecznić go na nagraniach. Pozostałości statku zachowały się w niezłym stanie, między innymi dzięki obecności osadów i piasku, które na przestrzeni setek lat wielokrotnie go przykrywały. Jak na razie nie ma planów wydobywania HMS Gloucester, lecz pomocne okazują się zdjęcia wykonane przez przedstawicieli Maritime Archaeology Trust. Na podstawie ponad siedmiu tysięcy fotografii udało się wykonać trójwymiarowy model całego wraku.

https://youtu.be/HZFa-H8i18g

Jeśli chodzi o samą katastrofę, to historycy twierdzą, że za tak wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w dużej mierze odpowiadał właśnie przyszły król Anglii, Jakub II. Władca do ostatniej chwili zwlekał z opuszczeniem tonącego statku, a ówczesne protokoły uniemożliwiały jego podwładnym zejście z pokładu przed ich przełożonym. W efekcie, kiedy Stuart wreszcie zdecydował się na ewakuację, dla wielu pozostałych członków załogi było za późno na ratunek.

HMS Gloucester zatonął w 1682 roku, a śmierć poniosło nawet 250 osób

Co ciekawe, Jakub II Stuart był też ostatnim przedstawicielem absolutyzmu w Anglii. W większości krajów tego typu rządy już dawno odeszły w zapomnienie, a obecnie można je spotkać między innymi w Watykanie, Arabii Saudyjskiej czy Brunei. Mimo to wspomniany władca wcale nie pełnił swojej roli do końca życia: został zdetronizowany i wygnany z kraju, po czym resztę swojej egzystencji spędził we Francji. 

Czytaj też: Na powierzchni dyskoteka, a pod ziemią synagoga. Niecodzienne znalezisko archeologów

Staraniami o odnalezienie wraku HMS Gloucester kierowali bracia Julian i Lincoln Barnwell. Po raz pierwszy przeprowadzili poszukiwania w 2003 roku, lecz cztery lata walki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W czerwcu 2007 roku doszło jednak do przełomu. Mimo to przez piętnaście lat utrzymywali swoje dokonania w tajemnicy, ponieważ wrak znajduje się na wodach międzynarodowych i mógłby stać się celem poszukiwaczy skarbów.