Potęga Arrow 4. Izrael ma broń, która ma zwalczyć największe zagrożenie

Izrael nie ustaje w rozwoju swojego arsenału. Tym razem państwo pochwaliło się następcą produkowanego od 2017 roku pocisku Arrow 3, który został przetestowany w styczniu 2014 roku.
Potęga Arrow 4. Izrael ma broń, która ma zwalczyć największe zagrożenie

Gdy światowe potęgi ścigają się w rozwoju technologii pocisków hipersonicznych, a więc tych zdolnych do przekraczania prędkości Mach 5 i zmiany toru lotu w sposób trudny do przewidzenia, dotychczasowe systemy obrony powietrznej z automatu stają się przestarzałe. W odpowiedzi na to Izrael opracował Arrow 4, czyli pocisk przechwytujący nowej generacji, który został specjalnie zaprojektowany do działania na dużych wysokościach i przy ekstremalnych prędkościach.

Izraelski Arrow 4 to ukryta superbroń, która może zdefiniować nową erę obrony powietrznej

Nowoczesne pociski hipersoniczne i pojazdy szybujące, opracowywane m.in. przez Chiny, Rosję, Iran czy Koreę Północną, osiągają prędkości przekraczające Mach 5. Na dodatek potrafią one manewrować w locie i poruszać się na niskich pułapach, skutecznie unikając radarów. W efekcie okno czasowe, w którym można je wykryć i przechwycić, jest wyjątkowo krótkie, bo często wynosi zaledwie kilka sekund. Dla istniejących systemów obronnych, takich jak amerykańskie Patriot PAC-3 i THAAD czy rosyjski S-400, stanowi to poważne wyzwanie. Brakuje im nie tylko odpowiedniego czasu reakcji, ale też precyzyjnych narzędzi do skutecznego namierzania i neutralizacji tak szybkich i manewrujących zagrożeń. Stąd potrzeba systemów przeciwrakietowych nowej generacji pokroju Arrow 4, ale zacznijmy od samego początku.

Czytaj też: Nagrali, jak zmieniają europejską potęgę wojskową. Obejrzyj broń MARS 3 w akcji

Pierwsze wersje systemu Arrow zaczęły działać operacyjnie już w 2000 roku jako Arrow 2. Kolejny etap to Arrow 3, wprowadzony w 2017 roku, który to jest pociskiem przechwytującym zdolnym do neutralizowania zagrożeń poza atmosferą na wysokości ponad 100 kilometrów, a w tym również w przestrzeni kosmicznej. Arrow 4 to nowa generacja tej technologii, będąca odpowiedzią na rosnące zagrożenia hipersoniczne. Został zaprojektowany jako system hybrydowy, bo łączy cechy Arrow 2 i Arrow 3, dzięki czemu zdolny do działania zarówno wewnątrz, jak i tuż poza atmosferą. Kluczowym elementem jego taktyki jest metoda “shoot–look–shoot”, czyli możliwość śledzenia i korekcji kursu pocisku w trakcie lotu, co znacząco zwiększa szanse przechwycenia szybkich i manewrujących celów.

Czytaj też: Mamy nowy okręt! Polska właśnie wzmocniła bezpieczeństwo na Bałtyku

Arrow 4 korzysta z udoskonalonych głowic samonaprowadzających oraz radaru rozwijanego na bazie technologii Green Pine, która to jest znana z poprzedniej generacji. Dzięki temu możliwe jest śledzenie nawet wyjątkowo szybkich obiektów poruszających się na granicy wykrywalności. W konstrukcji miała zostać zastosowana zaawansowana aerodynamika, w tym ruchome skrzydełka, co pozwoliło na precyzyjne manewrowanie na różnych wysokościach, zarówno endo-, jak i egzosferycznych. Duży nacisk położono także na koszt, bo Arrow 4 ma być znacznie tańszy niż jego poprzednicy, co pozwoli wdrożyć go w większej liczbie i zapewnić ochronę także przed atakami saturacyjnymi, czyli wieloma pociskami naraz.

Czytaj też: Chiny wskrzesiły radziecką legendę. Czas na Potwora z Morza Żółtego

Według prezesa IAI, Boaza Levy’ego, Arrow 4 zbliża się do fazy gotowości operacyjnej. Testy polowe mają się odbyć w ciągu najbliższych dwóch lat, choć możliwe, że zostaną przyspieszone w obliczu rosnących napięć geopolitycznych. System nie powstaje jednak z udziałem wyłącznie Izraela, bo rozwijany jest wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi od 2021 roku, a to zapewnia dostęp do szerszych zasobów i może znacznie przyspieszyć jego rozwój i wdrożenie. Warto wspomnieć, że w ramach Europejskiej Inicjatywy Tarczy Powietrznej (Sky Shield) Niemcy już zakupiły system Arrow 3, a obecnie rozważają także pozyskanie Arrow 4 jako kolejnej warstwy zabezpieczeń długiego zasięgu. Trudno się temu dziwić, bo Arrow 4 jest jednym z pierwszych faktycznie gotowych do wdrożenia systemów nowej generacji. Takim, który został zaprojektowany z myślą o realnych, dynamicznych zagrożeniach o ekstremalnych prędkościach.